eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoProblemy z lokatorem › Re: Problemy z lokatorem
  • Data: 2002-08-05 11:21:59
    Temat: Re: Problemy z lokatorem
    Od: "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "miro" [...]

    > Jak to "nie możesz wejść do własnego domu " ?!.. (:-)))..

    Jak to "Jak to" ? Normalnie.
    Mozna sie wlamac, ale do mieszkania, ktore sie komus wynajello
    bez zgody lokatora LEGALNIE wejsc niemozna.
    Ja pierwsze co zrobilem po wynajeciu mieszkania to zmiana zamkow.
    Jeszxcze tego by brakowalo by mi byle "wlasciciel" robil rewizje
    bez nakazu sadu i moze jeszcze przy okazji cos ukradl...

    > Pamiętajmy, w jakim kraju żyjemy...
    > I jakie praktyczne mamy możliwości uzyskania "pomocy" ze strony Sądu
    > (:-))...
    > Sam wynajmuję mieszkanie ludziom i nie widzę żadnych powodów do stresu z
    > tego powodu..

    Ze wzrokiem to roznie bywa...

    > Mam klucze i nie widzę powodu, żeby w każdej chwili (w razie jakiegoś
    cyrku)
    > nie móc wejść i wymienić zamków, biorąc ruchomości w "jasyr" (:-)).

    pan nie widzi nic zdroznego w obrabowaniu innego czlowieka...
    No coz - Kodeks Cywilny mowi co innego.
    Lokator jest POSIADACZEM mieszkania i moze wezwac policje,
    zglosic wlamanie i policja ma obowiazek zajac ie wtedyPanem.

    > Jeśli się lokatorowi nie podoba - niech biegnie i mnie skarży
    > (:-))...Proste...

    proste.

    > WARUNKIEM jest oczywiście posiadanie najpierw 2-krotnej KAUCJI od
    > lokatora... Chociażby po to, żeby na KONIEC najmu mieć garancję, że klient
    > zapłaci za ostatni miesiąc...

    Nie chcialbym Pana wyrywac z blogiej nieswiadomosci...

    g***pi...... ma Pan, a nie gwarancje....
    Umowe ma Pan conajmniej na 3 lata i jesli gosc nie bedzie placil,
    to najpierw musi Pan przeprowadzic negocjacje a potem wyrok o eksmisje.....
    (A co Pan o szybkosci sadow sadzi to juz wiemy)...

    > Teraz mam akurat lokatorów, ktrych przejąłem wraz z mieszkaniem i którzy
    nie
    > chcą mi dać kaucji. I też mają mi przed wyprowadzeniem się dać jeszcze
    jeden
    > raz zwrot kosztów. (do końca sierpnia mają się wyprowadzić). Nie boję się,
    > bo mamy wspólnych znajomych i nie będzie tu cyrku... Zapłacą. Kulturalni
    > ludzie. Nie zaryzykują mojej zemsty (:-)))...

    Nie bylbym taki przekonany...
    Nie takie rzeczy mili i kulturalni ludzie wyprawiali, gdy im na chleb
    braklo...

    A Pan ich zemste zaryzykuje ?

    > Ale NASTĘPNEGO już (obcego) najemcę - poproszę o kaucję. I to PODWÓJNĄ...
    > Umowa ?.. Umową można sobie tyłek podetrzeć w naszym Kraju..Nie oszukujmy
    > się...

    A ja jeste wlascicielem lokalu... a gdzie indziej wynajmowalem dla siebie...
    NIE DALBYM GROSZA wlascicielowi,
    ktory ubzdural sobie, ze ma prawo z drzwiami kiedy mu sie podoba.

    > Mówmy JAK JEST i nie ściemniajmy jakimiś paragrafami... Rachunki płacą się
    > SAME z NASZEGO konta, faktury wszystkie przychodzą na NASZ adres
    kontaktowy,
    > a lokator zgłasza się raz w miesiącu z pieniążkami u nas (albo my u
    niego) -
    > uregulować opłaty sumarycznie. Voila.
    > Coś nie gra ?.. - wchodzisz i wymieniasz zamki. Krótki kaszel... ZANIM
    koszt
    > przekroczy wysokość kaucji. Umowa ? Na drzewo, liście liczyć ! (:-))...

    Powodzenia...

    > Nie dajmy się zwariować... "Prawo lokatora".. Kpiny ?... Przecież lokator
    > nie jest tam ZAMELDOWANY ! (i w życiu go nie zamelduję. Musiałbym na głowę
    > upaść...) (:-)))...

    Wyglada na to, ze juz sie cos panu w glowe stalo.

    Z umowa najmu idzie lokator i go melduja... BEZ LASKI.

    > Mogę tam nawet z Policją przyjść i się włamać, bo to
    > MOJE mieszkanie przecież (:-))).

    I Panska policja... byc moze...
    Niedawno czytalismy o takiej policji,, dzie to bylo? w Radomsku?

    > .. Umowa ?...(:-))). Panooowie ! (:-)))...

    A o skarbowym urzedzie toPan sluszal ?
    Umowa najmuNIEMUSI byc pod rygoremniewaznosci zawarta w formie pisemnej..
    Natomiast podatek.... A to co innego.. na pismie trzeba go zadeklarowac

    i przedawnia sie po 5 latach.

    > Jasne, że gdyby ktoś się UPARŁ - bitte szyjn - można do sądu. Jeślli ktoś
    > lubi te klimaty i...rozciągnięcie w czasie (:-)))...PRAKTYKA jest taka, że
    > nie trzeba do sądu... Prościej i łatwiej reguluje to życie samo.

    Tak.. ma Pan racje. Reguluje zycie....
    Niedlugo jesli nie zmieni Pan pogladu zostanie Pan z pustym mieszkaniem.
    zycie reguluje bezlitosnie.

    > Teraz oddaję od 1 września mieszkanie w najem na CZAS NIEOKREŚLONY
    właśnie.

    Powodzenia...
    Moze goPan przez nieokreslony czas nie odzyskac...

    Boguslaw




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1