eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoProblemy mieszkanioweRe: Problemy mieszkaniowe
  • Data: 2005-11-08 10:51:24
    Temat: Re: Problemy mieszkaniowe
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Paweł wrote:

    >>Wymeldować bez zgody można. Natomiast nie można wymeldować, jeśli się
    >>(dobrowolnie) nie wyprowadzą. Nawet gdyby chcieli się wymeldować.
    >
    >
    > W Wydziale Lokalowym UM twierdzą, że nie można wymeldować osoby bez jej
    > zgody, a z dziećmi w szczególności, ze jedyną przesłanką mogloby
    > być "niezamieszkiwanie" w miejscu zameldowania, a i tak taka procedura trwa
    > sporo czasu. W moim przypadku "zamieszkują" więc ta mozliwość odpada. Jeśli w
    > UM nie mają racji, prosiłbym o jakiś przepis.

    Może łaskawie przeczytaj jeszcze raz, co napisałem.

    > Spółdzielnia twierdzi, że rezygnacja z członkowstwa niczego nie zmieni, do
    > czasu aż mieszkanie nie zostanie bez lokatorów będą mnie obciążać czynszem -

    Ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych nakłada obowiązek płacenia
    czynszu wyłącznie na członków spółdzielni, którym przysługuje prawo do
    lokalu, oraz na właścicieli lokalu - nawet jeśli członkami nie są.

    Właścicielem nie jesteś. Przestajesz być członkiem - kasa spółdzielni
    się nie należy.

    Patrz: Art. 4. ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych.

    Aha - w przypadku wygaśnięcia prawa do lokalu, spółdzielnia _nie_ jest
    obowiązana do dostarczania lokali zastępczych.

    Ze spółdzielni można wystąpić za wypowiedzeniem - Art. 22. ustawy "prawo
    spółdzielcze". Art. nie przewiduje żadnych innych nakładanych przez
    statut spółdzielni ograniczeń niż termin i okres wypowiedzenia.

    > mieszkanie nie będzie formalnie przez nich przejęte, ja z kolei nie mogę
    > wymeldować lokatorow... , zresztą, dobrze się im mieszka.

    Jakbyś (nie daj Boże) zmarł, też by Cię nadal czynszem obciążali? ;->

    >>Jeśli chodzi Ci o to drugie, to istotne pytanie: na jakiej zasadzie ona
    >>w tym lokalu w ogóle mieszka? Była jakaś umowa, choćby ustna? Miała
    >>płacić jakiś czynsz?
    >
    > Miała płacić, ale nie płaci, nie pracuje. Umowy pisemnej nie bylo.

    Czyli jest umowa ustna - wypowiedz ją pisemnie (niech potwierdzi odbiór
    albo wyślij do niej polecony). A potem już normalnie - sąd, eksmisja...

    >>Czy zgodziłaby się dobrowolnie wyprowadzić do jakiegoś mniejszego lokalu
    >>(i jak duży jest ten).
    >
    > Wydaje mi się, że się nie wyprowadzi, jak pisałem wyżej, dobrze się jej
    > mieszka. Twierdzi że zna swoje prawa (?). Jeśli chodzi o to, że miałbym jej
    > kupić lub wynająć inne mniejsze mieszkanie, to dla mnie bylaby tylko
    > niewielka ulga, w dalszym ciągu płaciłbym jakiś czynsz.

    Nie, na innej zasadzie - pożyczasz jej pieniądze i ona kupuje na siebie.
    Oczywiście umowa pożyczki na piśmie - jak nie spłaci, możesz ją
    ewentualnie windykować.

    Jeśli nie zechce dobrowolnie, spróbuj doprowadzić do odcięcia mediów.
    Np. umowę z zakładem energetycznym możesz zerwać w każdej chwili. Tak
    samo z kablówką.

    Z ciepłą wodą i ogrzewaniem czy gazem jest trochę gorzej, ale zawsze
    możesz rozpocząć jakiś "remont".

    Jeśli to jest tylko jakaś bliżej nie związana z Tobą krewna, a dzieci z
    Tobą nie mają nic wspólnego, można ewentualnie zaryzykować wymianę
    zamków pod jej nieobecność i wystawienie jej rzeczy za drzwi lub
    umieszenie ich w jakimś magazynie meblowym. Z żoną i własnymi dziećmi
    taki numer by za chiny ludowe nie przeszedł (KRiO chociażby by się na
    początek wściekł), ale w przypadku dalekiej rodziny i cudzych dzieci -
    właściwie czemu nie: mieszkała, umowa wygasła, a teraz złośliwie nie
    chce się wymeldować i nachodzi.

    Ale raczej poczekaj na komentarze innych, bo nie mam na to 100%
    pewności. No i oczywiście jest to już dość wredny numer i nie poparłbym
    jego zastosowania bez wyczerpania mniej drastycznych metod,

    PS: dla dobrych samarytan, którzy ewentualnie zaczną ganić Pawła za
    próby pozbycia się kłopotu, mam propozycję - niech odkupią od niego to
    mieszkanie i sami zaczną płacić czynsz za ową krewną z dziećmi.

    --
    Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
    Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1