eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoProblem z kancelarią radcowską - OSZUST › Re: Problem z kancelarią radcowską - OSZUST
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed.silweb.
    pl!newsfeed.tpinternet.pl!nemesis.news.tpi.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!
    not-for-mail
    From: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Problem z kancelarią radcowską - OSZUST
    Date: Tue, 28 Feb 2006 23:36:34 +0100
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 83
    Message-ID: <du2ja5$rj8$1@atlantis.news.tpi.pl>
    References: <43fa1fb7$0$1443$f69f905@mamut2.aster.pl>
    <dtee4f$5tr$1@nemesis.news.tpi.pl> <4...@a...pl>
    <1l3e49u3yhewn$.1uhf84fl9kwvf.dlg@40tude.net>
    <dtfj2c$di5$1@inews.gazeta.pl> <4...@a...pl>
    <4404be3e$0$1447$f69f905@mamut2.aster.pl>
    NNTP-Posting-Host: dpm86.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1141166213 28264 83.24.146.86 (28 Feb 2006 22:36:53
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 28 Feb 2006 22:36:53 +0000 (UTC)
    User-Agent: Thunderbird 1.5 (Windows/20051201)
    In-Reply-To: <4404be3e$0$1447$f69f905@mamut2.aster.pl>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:370434
    [ ukryj nagłówki ]

    Castillon napisał(a):
    > Castillon napisał(a):
    >
    >
    > Dzisiaj ciąg dalszy. Otóż radca prawny odmówił wykonania zapłaty za
    > pracę używaną już na stronach internetowych, rzekomo puściłem straszną
    > chałę i zleceniodawca pierwotny nie może tego zaakceptować. Oczywista
    > bzdura! Zleceniodawca pierwotny przysłał nawet mailem podziękowania, są
    > zarchiwizowane. Mój twór jest gdzie miał być i był! Ale rzekome
    > niedoskonałości zwalniają "mecenasika" od uiszczenia należności. Bym zaś
    > nie pyskował ponowna groźba procesu sądowego i odszkodowania. OK, nie
    > napiszę co pomyślałem, raz że nie ma to dla sprawy znaczenia, dwa, że
    > należę do świata słowa, nie kija bejsbolowego. Czemu jednak dzisiaj
    > marzy mi się on tak realnie?...
    >
    > Jutro zatem wysyłka wezwań przedsądowych do zapłaty, do "mecenasa" i
    > zleceniodawcy pierwotnego. Ale co dalej? Wiem, jesteście Państwo w tej
    > materii fachowcami, może śmieszyć moje pytanie. Do którego sądu i w
    > jakiej postaci? Jakie opłaty itd? Bardzo proszę o poradę. Wiem jedno:
    > NIE DARUJĘ! Trafił mnie drań w chwili narodzin wnuka, rzecz prawnie bez
    > znaczenia, dla mnie ważna, bo forsa poszła w lwiej części na prezent.
    > C.
    >

    Mecenasem wg mnie nie ma sensu się w ogóle interesować, ponieważ on
    akurat nie upowszechniał Twojego dzieła. Zatem przeciwko niemu musiałbyś
    występować na podstawie ogólnych przepisów prawa cywilnego, co jest
    znacznie trudniejsze niż wystąpienie przeciwko firmie, która
    upowszechniła Twoje dzieło.

    Tamta firma zrobiła to bezumownie (bo tu umowa już musi być pisemna). A
    zatem nie mieli prawa użyć Twojego dzieła na żadnym polu eksploatacji, a
    oni zamieścili je w internecie.

    Napisz im oficjalnie, że tylko i wyłącznie z tego powodu na podstawie
    art. 79 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, masz prawo
    domagać się od nich już dwukrotności wynagrodzenia. Poinformuj ich
    również, że bezumowne rozpowszechnienie jest także przestępstwem
    (określonym w art. 116 tej samej ustawy).

    Te argumenty powinny przekonać firmę, która korzysta z Twojego utworu do
    zapłacenia bez problemów.

    A argument pośrednika o niezaakceptowaniu już rozpowszechnionego utworu
    nie ma tu ani sensu ani znaczenia. W świetle prawa autorskiego liczy się
    wyłącznie sam fakt rozpowszechnienia, na co przecież już masz dowody.

    Zatem zacznij od pisma przedsądowego do firmy, która rozpowszechniła
    Twój utwór, informującego ją o złamaniu praw autorskich i Twoich
    uprawnieniach z tego wynikających. Pośrednikiem nie zawracaj sobie w
    ogóle głowy, bo to nie on prawo autorskie złamał - i o tym też wyraźnie
    tamtą firmę poinformuj - że w świetle prawa autorskiego to oni i tylko
    oni w praktyce za to odpowiadają.

    Co do kosztów, to masz 2 możliwości. Możesz zacząć od sprawy karnej i
    zgłosić się po prostu na Policję, ale to musiałbyś trafić tam, gdzie
    znają się na prawie autorskim, albo umiejętnie im to wytłumaczyć.
    Za to koszt jest zerowy, bo ściganie przestępstw odbywa się na koszt
    Państwa.

    Do odzyskania pieniędzy konieczne będzie jednak wystąpienie na drogę
    postępowania cywilnego żądając zapłaty wynagrodzenia w podwójnej
    wysokości (przyjmując, że rozpowszechniali nieumyślnie) oraz
    zaprzestania naruszeń (skoro nie mają prawa korzystać z Twojego utworu,
    to powinni go zdjąć).

    W tym wypadku wpis będzie od 2 marca wynosił 5% kwoty, której się na tej
    podstawie domagasz, bo właśnie zmieniają się na Twoją korzyść przepisy
    dotyczące opłat sądowych.

    Najlepiej by było jednak, żeby do firmy korzystającej z Twojego utworu
    dotarło, że to na nich spoczywa cała odpowiedzialność i żeby zrozumieli,
    co im grozi. Dzięki temu otrzymasz wynagrodzenie bez konieczności
    wpłacania wpisu i występowania na drogę sądową. Przekonaj ich, że lepiej
    dla nich, żeby po prostu Ci zapłacili zwykłe wynagrodzenie, a w zamian
    za to Ty podpiszesz z nimi potrzebną im umowę. Jeśli jednak to do nich
    nie dotrze i na drogę sądową wystąpisz, to będziesz mógł się domagać
    2xwyższej kwoty, a oni nie będą mogli z Twojego utworu korzystać.


    --
    Marta
    http://doradcy-prawni.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1