-
Data: 2006-07-06 08:50:43
Temat: Re: Prawo zwrotu towaru
Od: OMSON <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]januszek napisał(a):
> Co to znaczy? Chodzi o to, czy to była sprzedaż konsumencka czy na
> potrzeby prowadzenia działalności gospodarczej.
Konsumencka ofkors. :) Poprostu zamist paragonu sprzedawca wystawil mi
fakture - bo jak mowil, tylko w taki sposob ma mozliwosc udzielenia rabatu.
OMSON
--
Pesymista widzi ciemny tunel.
Optymista widzi światełko w tunelu.
Realista widzi światło nadjeżdżającego pociągu.
Maszynista widzi trzech kretynów na torach.
Następne wpisy z tego wątku
- 06.07.06 09:12 Michał Wilk
- 06.07.06 09:15 Michał Wilk
- 06.07.06 11:06 OMSON
- 06.07.06 16:08 DonWito
- 07.07.06 07:16 OMSON
Najnowsze wątki z tej grupy
- Prawo u polaczków
- Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- Czyli się da
- Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- Re: lider unieważnionych wyborów niedopuszczony do powtórki
- Prawo "gminne"
- oszustwo na kupno auta
- stopcham - odznaka policyjna
- Re: Czy to była Polska Dywizja Waffen SS? [SS Galicja]
- Zaniepokojeni mieszkańcy
- Teraz kolej na studentów
- Re: Czy to była Polska Dywizja Waffen SS? [SS Galicja]
- Narkotyki na Uniwersytecie
- Gdy ministrowie sa golodupcami
Najnowsze wątki
- 2025-03-12 Prawo u polaczków
- 2025-03-11 Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- 2025-03-10 Czyli się da
- 2025-03-10 Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- 2025-03-10 Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- 2025-03-09 Re: lider unieważnionych wyborów niedopuszczony do powtórki
- 2025-03-08 Prawo "gminne"
- 2025-03-07 oszustwo na kupno auta
- 2025-03-06 stopcham - odznaka policyjna
- 2025-03-06 Re: Czy to była Polska Dywizja Waffen SS? [SS Galicja]
- 2025-03-05 Zaniepokojeni mieszkańcy
- 2025-03-04 Teraz kolej na studentów
- 2025-03-03 Re: Czy to była Polska Dywizja Waffen SS? [SS Galicja]
- 2025-03-03 Narkotyki na Uniwersytecie
- 2025-03-03 Gdy ministrowie sa golodupcami