eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrawo dobre tylko kierowcy niedobrzy :)Re: Prawo dobre tylko kierowcy niedobrzy :)
  • Data: 2022-07-03 03:35:00
    Temat: Re: Prawo dobre tylko kierowcy niedobrzy :)
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2022-07-02, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 02.07.2022 o 12:08, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> Zabija przeważnie różnica prędkości, a nie sama prędkość. Na
    >> Jak już się silimy na hiperpoprawność, to nie zabija różnica prędkości a
    >> określona wielkość deceleracji.
    >
    > Deceleracja to, najprościej rzecz ujmując, zwolnione bicie serca płodu.
    > Po co używać słów niezrozumiałych. Jak już koniecznie, to gradient

    Deceleracja funkcjonuje w języku angielskim jako przeciwieństwo
    akceleracji. Słownik JP PWN nie zna w ogóle słowa deceleracja, za to
    encyklopedia PWN zawiera hasła z użyciem decelarcja w moim znaczeniu,
    ale już nie w Twoim (przynajmniej ja nie widzę takich). Np.:
    https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/3954271/parametr-d
    eceleracji.html

    Tak, że w najlepszym wypadku, możesz mi zarzucić użycie kalki językowej,
    bo Twojego zrozumienia (serio, wiedziałeś bez gógla, że deceleracja ma
    coś wspólnego z kardiologią? :) taki PWN także nie uznaje. Po co się
    więc wymądrzać i pisać, że czegoś nie rozumiem? Zabolało wytknięcie
    braku precyzji sformułowań jak się samamu zachciało czepiać myślowych
    skrótów?

    > prędkości. Być może top i deceleracja, ale nie słyszałem, by ktoś to tak
    > nazywał.

    Gradient może być.

    >>> autostradzie większość jedzie ponad 100 km/h, to 30 km/h jest
    >>> niebezpieczne. W mieście 100 km/h jest niebezpieczne, bo większość
    >>> jedzie 30~50 km/h. I do tego się to odnosi.
    >> Są jeszcze domy, drzewa i inne podobne atrakcje o v=0.
    >
    > Ale autostrada ma takie różne "barierki", które teoretycznie maja za
    > zadanie zmniejszyć prawdopodobieństwo, że walniesz w to prostopadle.

    Ale autostrada to jedna z wielu dróg i barierki nie są wszędzie.

    >>> Z rowerami jest ten problem, że czasem szybciej nie dadzą rady. I spora
    >>> część ma świadomość tego ograniczenia, ale zawsze się kilku oszołomów,
    >>> co będą twierdzili, że są równouprawnionymi użytkownikami drogi i reszta
    >>> ma się do nich dostosować.
    >> A dlaczego nie są równoupranionymi użytkownikami drogi?
    >
    > Ależ są. Tylko jako równouprawnieni powinni równoprawnie innych
    > traktować po prostu. Jak nie musi blokować pojazdu, to nie powinien tego
    > robić bez istotnego powodu. Jak ma równolegle ścieżkę rowerową, to nie
    > powinien się plątać "pod kołami". Zamiennie kierujący powinni
    > rowerzystom ułatwiać włączanie się do ruchu z tych ścieżek, jak dalej
    > nią nie mogą jechać. A tak, to trwa taka wojenka na uprawnienia.

    No zasadniczo zgadza się, ale też zastanawiam się, czy z racji tego, że
    to rower nie ma tu jakiś dziwnych oczekiwań, że np. powinień się zawsze
    usuwać i ułatwiać pojazdom wyprzedzenie?

    >>> Moim zdaniem wszyscy powinni się po prostu szanować, a będzie dobrze.
    >>> Wiadomo, że samochód za rowerem pod górkę nie pojedzie zbyt długo. Stąd
    >>> pomysł na separowanie ruchu rowerów od pojazdów.
    >> W sumie wystraczyłoby zrobić odrobinę szerszą drogę i nie jeździć
    >> rowerami równolegle.
    >>
    > Wystarczyłoby po prostu szersze, ale utwardzone asfaltem pobocze i nikt
    > by - mam nadzieję - nie jeździł po jezdni celowo.

    Ja mam problemy z zadecydowaniem, czy 2ch rowerzystów powinno
    bezwarunkowo jeździć gęsiego. W sytuacji gdy jazda równolegle blokuje
    ruch, to wypadałoby, ale jak ruch jest niewielki? A zdaje się
    oczekiwania są takie, że najlepiej jakby szli poboczem :)

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1