Piotrek <p...@p...onet.pl> pisze:
[...]
>> > Mnie już nic nie zdziwi od czasu, kiedy dział prawny jednego z polskich
>> > banków stwierdził w oficjalnym piśmie, że pracownika ich banku nie można
>> > pociągnąć do odpowiedzialności za kradzież pieniędzy z konta jednego
>> > z klientów, bo do obowiązków tego pracownika nie należało okradanie klientów
>> > tego banku.
>>
>> Nic nie przekręciłeś? _Pracownika_ się nie da, czy banku miało się nie dać?
>>
> To autentyk Lukas Banku sprzed kilku lat. Stanowisko było takie, że
> poszkodowany może sobie pozywać pracownika jeśli chce, ale bank umywa
> rączki i kasy nie odda. Dziwnym trafem krótko po tym, jak największe
> polskie portale narobiły temu bankowi smrodu, przedstawiając komiczną
> interpretację jego działu prawnego, bank jednak zmienił zdanie i
> szybko oddał klientowi kasę.

Fragment pisma banku:
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Okradziony-jubiler-
kontra-Lukas-Bank-1836549.html
> Okradziony jubiler kontra Lukas Bank ; 2008-09-26

Zmiana frontu:
http://di.com.pl/okradziony-klient-lukas-bank-zmieni
a-zdanie-23683
> Okradziony klient - LUKAS Bank zmienia zdanie ; 01-10-2008,

Znaleźć nie było trudno ale wolę podać "do archiwum" bo parę razy
trafiłem na przypadki "sklerozy googla" przy wyszukiwaniu spraw sprzed
kilkunastu lat (zapamiętałem akurat sprawy nie prawnicze).

--
A. Filip
| Dom zbuduje się mądrością i utwierdzi rozeznaniem.
| (Przysłowie biblijne)