Świat wstrzymał oddech bo osoba znana jako *Paweł Sakowski*
wypowiedziała te słowa:

> Nie ograniczyłeś, wręcz przeciwnie. Zwielokrotniłeś utwór i go
> rozpowszechniłeś.

Rozpowszechnianie w internecie ("w miejscu i czasie" kiedy ktoś sobie
zażyczy pooglądać) nie jest zwielokrotnieniem - nie wytwarzasz w ten
sposób żadnych dodatkowych egzemplarzy.
Nie wiemy czy właściciel strony ma zgodę autora pracy magisterskiej, być
może pytanie dotyczy ew. praw uczelni (szykowała się zmiana polegająca
na nadaniu uczelni ustawowego prawa pierwodruku aczkolwiek naprawdę nie
pamiętam czy ten przepis w końcu wszedł w życie czy nie).
Wracając do meritum sprawy: mam wątpliwość czy rozpowszechnienie w taki
sposób, że nikt nie może się zapoznać z utworem stanowi naruszenie
prawa. To jest troszkę jak z kodowanym sygnałem telewizyjnym, który
może odczytać tylko uprawniony odbiornik - reszta też go "czuje" ale
nie "widzi".

--
pozdrawiam, Olgierd
||| gsm: +48502defunk ||| JID: o...@j...org |||