On Tue, 30 Oct 2007, Tristan wrote:

> Czyli jak se zamówiłem foto do paszporta u fotomagika w dzielnicy to nie
> jest to moje foto a jego?

Czy musisz wplątywać problem językowy do problemu prawnego? ;)
Co Ci poradzić na fakt, że "fotografia" jest używana w przypadku
o które zahacza Twoje pytanie w dwu znaczeniach, które prawnie są
odrębne, czyli "egzemplarz zdjęcia" oraz "treść zdjęcia", a to
drugie zawiera dwie składowe - zawartość treści (facjatę modela)
i jej 'opracowanie', podpadająca pod dwa różne zapisy ustawy
prawo autorskie??
Inna rzecz, że ja tam jestem skłonny się zgodzić, że jak "do
paszportu" to twórczość wykazał stosowny minister, a skoro
w akcie urzędowym, to pod ochronę prawa autorskiego nie podlega.
Ale nie opłaci się użerać z fotopstrykiem, zrób sobie sam :D
będziesz miał wszystkie trzy składowe "swoje"!

pzdr, Gotfryd