Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> pisze:
> W dniu 24.08.2015 o 12:51, Liwiusz pisze:
>> W dniu 2015-08-24 o 12:43, Andrzej Lawa pisze:
>>
>>> Dyskutować - tak. Ale powoływać się na jakiś konkretny wyrok nie znając
>>> szczegółów?
>>>
>>> Może np. chodziło o wadliwą serię szczepionek.
>>
>> I co to zmienia? Nadal istnieje ryzyko wystąpienia "wadliwej serii". A
>
> Ale w takim przypadku występuje czyjaś wina - ktoś zaniedbał,
> spartolił, zaoszczędził, oszukał.
>
>> clou problemu jest takie, czy rodzic może decydować, czy narażać dziecko
>> na to ryzyko.
>
> Nie może. Zaniechanie szczepienia naraża nie tylko dane dziecko na
> ryzyko rzędy wielkości większe ale także naraża resztę społeczeństwa.

Brak szczepienie przeciw tężcowi *także* naraża resztę społeczeństwa?
https://pl.wikipedia.org/wiki/T%C4%99%C5%BCec

Wiec nie bądź bezdennym idiotą lub politrukiem robiącym z innych idiotów
wrzucając _wszystkie_ szczepienia do jednego wora. Ja byłem zwolennikiem
szerokiego poszerzania w pełni przymusowych szczepień dopóki nie zobaczyłem
jakie szczepienia "ekonomicznie zainteresowani" chcą _także_ upchnąć jako
przymusowe. Bez jakiejkolwiek odpowiedzialności państwa/NFZ za negatywne
skutki szczepień przymusowych i "silnie zalecanych" zdania nie zmienię na pewno.

Ja o zasadności przymusowych szczepień a także "właściwej sile przymusu" jestem
gotów dyskutować _tylko dla każdego szczepienia z osobna_. Bo twój argument
jest zasadny dla (sporej) _części_ szczepień ale rozciąganie go na wszystkie
szczepienia to bezwstydny przekręt. Więc: Jesteś przekręconym czy
przekręcającym?

--
A. Filip
Kto w naszych czasach jeszcze mówi o eksterminacji Ormian?
-- Adolf Hitler 1939-08-22