W odpowiedzi na pismo z piątek 01 sierpień 2008 12:25
(autor Liwiusz
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g6uob2$c05$1@news.onet.pl>):

>> No i to napędza gospodarkę? BTW: ja ostatnio wręcz spisywałem umowę, choć
>> właśnie mogłem dać pod stołem, bo się tak bardziej opłacało :D
> Tak, dawanie pod stołem napędza gospodarkę. Jeśli dostaniesz 100zł, za
> które to 100zł kupisz korepetycje dla dziecka, a nauczyciel kupi buty,
> to każdy z tych przedsiębiorców miał 100zł przychodu. W państwie z
> podatkami ze 100zł możesz wydać 81zł, nauczyciel z tego będzie miał
> 65zł, a szewc niecałe 53zł. Z każdym łańcuszkiem coraz mniej. Pomijam
> VAT, bo wtedy jest to jeszcze mnie opłacalne. Gospodarka rozwija się z
> obiegu pieniądza, podatki ten obieg skutecznie ograniczają.

Czyli zlikwidujmy podatki do zera i wszyscy będą bogaci?

> Co do reszty, to już nie będę polemizował. Jestem zwolennikiem
> wolności i decydowania każdego o swoim losie, Ty - zwolennikiem
> niewolnictwa, gdzie to urzędnik decyduje o losie obywatela (dlaczego
> jednak jesteś przeciw "niewolnictwu" w kapitalizmie, skoro ono tam
> istnieje?)

Bo w socjalizmie to nie niewolnictwo, tylko wspólna praca dla dobra narodu.
A Twoja wolność, to tak naprawdę prawo dżungli. Silny, zdrowy, bogaty... On
jest wolny. A słaby, biedny, chory -- do piachu. Tylko nawet jakbym był
zsb, to bym nie czuł się wolny widząc w piachu innych. Dlatego Twoja wersja
mi nie odpowiada.

--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.