> Migaj sie jak mozesz. Powodzenia!

DOKŁADNIE! Mnie się udało nie pełnić tej "zaszczytnej funkcji" i wcale mi z
tym nie jest źle. Przez kilka lat pracowałem legalnie i mieszkałem w innym
mieście (ale zameldowany na moim stałym adresie). Nie mogąc dostarczyć mi
żadnego wezwania, ani ustalić (SIC!) mojego miejsca pobytu (szukali mnie
nawet w Centralnym Rejestrze Osadzonych , czy jak to się tam nazywa, jakby
nie mogli sprawdzić w ZUSie czy pracuję, a jeśli tak to gdzie),złożyli
wniosek do Urzędu Miejskiego o wymeldowanie mnie (bo nie podałem adresu
tymczasowego, a w miejscu stałego zameldowania nie przebywałem ponad pół
roku)i wymeldowali mnie. I co? I nic! Wróciłem do domu (zresztą często
bywałem) na stałe, poszedłem do Urzędu Miejskiego i zameldowałem się
ponownie.



--
Pozdrawiam
Hokus-Pokus
http://ag.bocznica.org/