eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPolicyjni debile › Re: Policyjni debile
  • Data: 2006-01-24 03:07:49
    Temat: Re: Policyjni debile
    Od: trout <l...@h...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Robert Tomasik wrote:


    > july [###m...@h...pl.###] napisał:
    >
    >
    >>>Z zasady nie.
    >>
    >>Nie ma czegos takiego jak "z zasady nie".
    >>Albo jest ryzykem, albo nie.
    >
    >
    > Jeśli na placu zabaw nikogo nie ma, to nie jest ryzykiem.

    A to ze moga sie drzwi otworzyc i wysypie sie dzieciarnia, to juz trudno
    sbie wyobrazic?



    > Jak się
    > bawią dzieci, to może być ryzykiem w zależności od tego kto w jaki
    > sposób i gdzie strzela.


    Widze postepy.

    I oczywiscie kiedy cel jest ruchomy, to da sie dokladnie przewidziec
    gdzie w nastepnym ulamku sekundy on dokladnie bedzie.

    Bo kazdy celowany czeka az go odstrzela.



    >>A wiesz dlaczego nie uzywa się pily lancuchowej w poblizu psow?
    >>Bo mozna przewidziec nagle wtargniecie w pole razenia.
    >
    >
    > A jak wleci ptak? Szybszy i zwinniejszy :-)


    Ptaki uciekaja od halasu. Psy biegna w jego kierunku.


    > A pomyślałeś o
    > ufonautach?!

    Prawdobodobienstwo ufoludkow w przedszkolu jest duzo mniejsze niz... no
    pomsl kogo mozna spoedziewaz sie w przedszkolu. :-P



    > Ci mogą w ogóle nie zdawać sobie sprawy z tego, jak
    > niebezpieczne jest wlatywanie pod piłę łańcuchową.
    >
    >
    >>Czy w Szczytnie ucza ze na pusty zabaw moze wbiec dziecko? Albo moze
    >>wyjrzec przez okno?
    >
    >
    > Dziecko równie dobrze może wbiec na absolutnie pustą polankę w środku
    > puszczy. Strzelając musisz to brać pod uwagę.


    Tylko ze mysliwy ma obowiazek przygotowac sie do strzalu. Widziales
    mysliwego co biega po lesie i strzela jak popadnie?




    >>Prawo do życia gwarantowane konstytucja. A w dodatku Konwencja
    >
    > uscisla
    >
    >>ze mozna pozbawic życia wylacznie w warunkach niezbednych dla
    >>funkcjonowania demokratycznego spoleczesntwa.
    >>Pozbawienie życia podczas gonienia osoby ktora mozna ujac przy innej
    >>okazji, nie jest niezbedne. Mozna obejsc się bez tego.
    >
    >
    > Ja Ciebie nie pytałem o prawo do życia, tylko przepis zakazujący
    > strzelania koło przedszkola. To zupełnie dwie różne rzeczy.

    Zakaz strzelania kolo przedszkola jest oczywisty i wynika bezposrednio z
    prawa do zycia. Dlatego, ze istnieje wielie ryzyko zabicia osoby
    postronnej bez przyczyny.



    >>>No i od razu wymień inne
    >>>obiekty, wokół których nie powinno się strzelać.
    >>
    >>Tam gdzie jest rozsadna osoba powinna przewidziec ryzyko uszkodzenia
    >>wtargniecia osoby postronnej.
    >
    >
    > Z tym się zgodzę. Ale to nie ma nic wspólnego z miejscem, w którym się
    > strzela. To kwestia odpowiedniego użycia broni, a nie obiektów, wokół
    > których się strzela.

    Debil kotry nie potrafi opanowac sie z uzyciem, nie jest w stanie
    celowac do celu _ruchomego_

    > Gwarantuję Ci, że przy nieostrożnym lub
    > nieumiejętnym posługiwaniu się bronią możesz zrobić komuś krzywdę
    > zarówno przy przedszkolu, na placu zabaw jak i w środku lasu.


    Dalej prawdopodobienstwo trafienia osoby postronnej jest wieksze kolo
    przedszkola niz w lesie.



    > Przykładem niech będą rzesze postrzelonych przez myśliwych.

    To tez glupota. Mysliwy jednak ma obowiazek przygotowac sie do
    strzelania i nie moze strzelac przy przedszkolu do celu ruchomego.



    > A przecież
    > zgodnie z Twoją tezą, las, to bezpieczne miejsce do strzelania.


    Kto tak powiedzial?



    >>Przy okazji, ryzyka się nie udowadnia.
    >
    >
    > Możesz rozwinąć tę złotą myśl?
    >
    >
    >>Możesz, bo u mnie z tym sobie poradzono dawno temu. Wydano przepisy
    >>poscigow. I jezeli debil je naruszy, to straci prace i zbankrutuje
    >>osobiscie po procesach ofiar.
    >>
    >
    > http://www.google.com/search?hl=en&q=vehicular+pursu
    it+rules&btnG=Goog
    > le+S
    >
    >>earch Web Results 1 - 10 of about 1,590,000 for vehicular pursuit
    >
    > rules.
    >
    >>(0.39 seconds)
    >
    >
    > Tak podejrzewałem, że znowu to TY. :-) Widzę, że unormowano nie tylko
    > drabiny. Nawet pościgi? U nas też - wyobraź sobie.


    Gdzie?


    >
    >
    >>Wszystko pozostale co nie jest *stwierdzone* jako bezpieczne jest
    >>ryzykiem.
    >
    >
    > A, to w tym znaczeniu tego słowa oczywiście, ze strzelanie tam było
    > ryzykowne. Mógł przykładowo eksplodować pistolet i poranić policjanta.

    Jakie jest prawdopodobienstwo eskpozji, a jakie trafienie przypadkowej
    osoby kolo przedszkola? Pracujesz w policji? Drogowka? :-P

    > Policjant mógł się poślizgnąć i skręcić nogę (u nas zimno). No i nie
    > zapominaj o stresie (serce) i huku (słuch).


    Za to ma placone.



    >>Uciekajacemu nie placimy za uciekanie. Debilom w mundurkach placimy
    >
    > za
    >
    >>sciganie. Widziesz roznice?
    >
    >
    > Różnicę widzę, tylko nie wiem co ma wspólnego z tematem.

    Ma tyle, ze od policjanta oczekujemy poszanowania prawa, cudzego zycia,
    a przede wszystkim profesjonalizmu. Od zlodziei tego nie wymagamy.



    >>>Pojedynczy strzał
    >>>w chłodnicę powoduje, że silnik traci chłodzenie i samochód w miarę
    >>>bezpiecznie się sam zatrzymuje.
    >>
    >>Auto jedzie z predkoscia 200km/h
    >
    >
    > Widziałeś samochód typu GOLF jadący 200 km/h po parkingu przed
    > marketem? On nie strzelał do pojazdów na autostradzie, tylko na
    > parkingu przed marketem. Wróć na ziemię!


    Jeszcze lepiej. Cel ruchomy pod marketem.



    >>Jaki dystans przemierza pomiedzy nacisnieciem cyngla a uderzeniem w
    >
    > maske?
    >
    > Celuje się wówczas w atrapę, a nie maskę. Strzał w maskę stwarza
    > ryzyko rykoszetu, chyba, że strzelasz z bardzo bliska.


    Coraz lepiej. Cel ruchomy, a debil ma czas na wycelowanie, I upewnienie
    sie ze nie trafi weterynarza zamiast lwa.



    >>Jakzde celowanie w obiekt w ruchu stwarza ryzyko trafienia czego
    >
    > innego.
    >
    > Jak nie umiesz celować, to i strzelając w nieruchomy obiekt możesz nie
    > trafić.

    Czyli zwiekszyc ryzyko?


    > Ci jak widać trafili, więc umieli strzelać.


    Abo mieli zezowate szczecie.



    >>Czy da się przewidziec trafienie weterynarza zamiast lwa? Hint: lwy
    >
    > nie
    >
    >>biegaja 200k/h
    >
    >
    > Na marginesie, to akurat trafieni w weterynarza nie było wynikiem
    > przemieszczenia się tygrysa (bo myślę, że chodzi Ci o to zdarzenie),
    > tylko przemieszczenia weterynarza, który de facto wszedł w linię
    > ognia.


    cieplo, cieplo.


    A czy mozliwe jest wtargniecie biegnacego dziecka w okolicach przedszkola?




    > To tak na marginesie. Oczywiście nie powinno się to zdarzyć,
    > tym nie mniej jeśli już chcesz wdawać się w polemikę z podawaniem
    > przykładów, to najpierw choć pobieżnie ustal fakty, na które się
    > powołujesz.


    Faktem jest trup wynikly z faktu ze debil strzelal wsrod ludzi do celu
    ruchomego.



    >>>Pewnie nie na kilkunastu metrach, jak
    >>>w tym wypadku, ale w każdym razie przestrzelenie silnika jest
    >>>mniejszym złem.
    >>
    >>Od czego? Zabicia postronnego dziecka?
    >
    >
    > A było tam w realnej odległości jakiekolwiek, w szczególności
    > "postronne" dziecko? Co kolwiek by to słowo w Twoich ustach znaczyło.


    Nie ma znaczenia czy bylo czy nie. Liczy sie ze debill powinien byl
    wiedziec ze _moze_ byc.


    >>>A wiadomo Ci coś o narażeniu osoby postronnej na to
    >
    > niebezpieczeństwo?
    >
    >>Strzelanie na pzedszkolnym podworku jest z definicji wielkim
    >
    > ryzykiem
    >
    >>trafienia przypadkowego dziecka. Nawet kiedy wyglada na zamkniete.
    >
    > Po
    >
    >>prostu da się przewidziec obecnosc dziecka w okolicach oczywistego
    >>przedszkola.
    >
    >
    > Gwarantuję Ci, że nawet na bardzo przeszklonym podwórku spokojnie
    > można bezpiecznie strzelać, jeśli tylko się umie.

    Wiec sobie otworz takie przedszkole, zbierz swoje _wlasne_ dzieci i
    sobie strzelaj bezpiecznie. Ja chce inych standardow "bezieczenstwa".



    > Strzela się wówczas
    > z wysokiej postawy ku dołowi, w wyniku czego pociski, jeśli nawet nie
    > trafiają w cel trafiają w ziemię. Do tego odpowiednia amunicja
    > powodujące, że pociski nie rykoszetują i po sprawie.

    Oj tak. Do celu ruchomego...


    Wygladasz na kolejnego milicyjnego debila.



    >
    >>Niczym. Nie strzela się z powodu podejrzenia kradzieży auta i tyle.
    >>U mnie jest to nielegalne.
    >
    >
    > U mnie też. \


    Nie widac tego z ilosci strelanin w zatloczonych miejscach.



    >
    >>Ten cytowany debilek w mundurku tak sugeruje.
    >
    >
    > Możesz rozwinąć? Bo ostatnią cytowaną tu osobą byłem ja.


    Debilek cytowany w artykule.



    >
    >>A kto mu kazal podstawiac się pod auto? Dobrze tak Darwiniscie.
    >>Gdyby uzyl mozgu, to by go nikt przejechac nie probowal. Ale
    >
    > niektorzy
    >
    >>wola dreszczyk Magdalenki.
    >
    >
    > Weź Ty sobie o tej Magdalence coś poczytaj, bo widać, że nie masz
    > zielonego pojęcia o co tam chodziło.


    Chodzilo o to ze Rambo w mundurkach najpierw strzelali, a pozniej
    mysleli. A powinni byli zrobic odwrotnie.







    >>Brak mozgu.
    >
    >
    > A kogo posądzasz o brak mózgu w Magdalence?


    Wszystkich po koleibandziorow w mundurkach, procz ofiar morderstwa,
    czyli tych dwoch bandziorow bez mundurkow.

    Przydalaby sie taka akcja raz na tydzien. Byloby mniej kryminalistow.
    Tych w mundurkach i tych bez.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1