On 2024-11-26, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 26.11.2024 o 06:32, Marcin Debowski pisze:
>
>>> A dlaczego ogarnięty czlowiek miałby w ogóle iść do policji?
>>
>> A dlaczego nie?
>
> Bo ma lepsze opcję.

To juz zalezy od konkretnej osoby, co by chciała w życiu robić.

>> Chyba jedyne co się temu przeciwstawia to konfrontacja
>> rzeczywistości z etosem.
>
> Nie jedyne ale to gruby argument.

Dość gruby, istotnie. Ale może nie wszędzie jest źle.

>> ale taka kryminalistyka jest dla mnie czymś wybitnie
>> interesującym.
>
> I poszedłbyś gdyby płace były o 30% wyższe?

Ja nawet nie wiem ile tam zarabiają, ale to nie jest dobre pytanie.
Dobre jest takie: czy te zarobki umozliwiaja życie na poziomie, który
jest dla mnie akceptowalny. Mnie akurat perspektywa pracy w policji nie
odrzuca. Być może dlatego, że nie znam realiów korpo mundurowych. Z tym,
że na pewnym poziomie, podejrzewam, korpo to korpo, a ja pracuję w
korpo.

>> To czemu jest tyle wakatów? :)
>
> A czemu jest tyle wakatów wśród kierowców, płytakrzy czy lekarzy albo
> elektryków czy mechaników samochodowych?

Małopłatne zajęcia jak na bilans zysków i strat, który oferują.

>> Najwyraźniej nie są na tyle przyzwoite,
>> że ci, których potrzeba byliby zainteresowani.
>
> To nie jest tylko ani przede wszystkim kwestia zarobków. One jak
> napisałem są przyzwoite. 6 tysi na rękę na początek to słabo? Do tego
> dodaj przywilje emerytalne i wychodzi ci że policjanci zarabiają jak na
> polskie warunki bardzo przywoicie.
>
> https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/ile-zarabi
a-policjant-komenda-glowna-podala-kwoty/xstx9jh

To czemu jest tyle wakatów? :)

>>> Czyli dochodzimy do sedna - w zasadzie należałoby policję zrobić od nowa.
>>
>> Najpewniej coś w tym stylu.
>
> No właśnie - więc to nie pieniądze są głównym problem. Jak pisałem - w
> obecną możesz wrzucać worki z banknotami jak worki z piaskiem na waly -
> efekt będzie podobny - gdzieś tam trochę pomoże ale i tak się wyleje (w
> przypadku policji szambo).

6k na rękę..., jak to się ma do średniej krajowej? Tylko trochę powyzej, nie?

--
Marcin