eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPolicjanci o świcie weszli siłowoRe: Policjanci o świcie weszli siłowo
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.atman.pl!newsfeed.tpinterne
    t.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Policjanci o świcie weszli siłowo
    Date: Sun, 17 Feb 2008 18:21:49 +0100
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 96
    Message-ID: <fp9qh6$gmf$1@atlantis.news.tpi.pl>
    References: <fp10og$q4a$1@news.ds.pg.gda.pl> <fp1kp5$gso$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <m...@n...lechistan.com>
    <fp2eku$sr8$1@atlantis.news.tpi.pl>
    <4...@n...lechistan.com> <fp2ms1$s1f$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <v...@n...lechistan.com> <fp3g8f$s9r$1@z-news.pwr.wroc.pl>
    <fp44tu$prf$1@atlantis.news.tpi.pl>
    <3...@n...lechistan.com> <fp4oc7$mbo$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <g...@n...lechistan.com>
    <fp52c7$odi$1@atlantis.news.tpi.pl>
    <u...@n...lechistan.com> <fp6rji$nmi$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <0...@n...lechistan.com> <fp7ahh$pnn$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <l...@n...lechistan.com> <fp7kg7$h3f$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <m...@n...lechistan.com>
    <fp7v3g$9f4$1@atlantis.news.tpi.pl>
    <j...@n...lechistan.com> <fp96nl$cto$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <3...@n...lechistan.com>
    NNTP-Posting-Host: bpm204.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1203268966 17103 83.29.54.204 (17 Feb 2008 17:22:46
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 17 Feb 2008 17:22:46 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3138
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3198
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:517793
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:3n2m85-lih.ln1@ncc1701.lechistan.com...

    >> postrzeleniem Cię przez przestępcę. Uwierz, że warto coś takiego
    >> wykonać.
    > Wtedy to będzie "wszyscy na ziemię!" i raczej funkcjonariusz nie będzie
    > na siłę uziemiał, jeśli ktoś zamiast tarzać się w błocie wskoczy w
    > najbliższą bramę.

    A jak rzeczony funkcjonariusz będzie odróżniał wskakującego do bramy cywila
    od terrorysty, który będzie z tej bramy sie ostrzeliwał? Na polu tarczowym
    to proste, bo są różne kolory tarcz, ale w życiu bywa bardziej
    skomplikowane.
    >
    >>>> Generalnie dobrze jest wykonać każde SENSOWNE polecenie, by po prostu
    >>>> pomóc Policji. Jak krzyczą "z drogi", to pewnie nie po to, by sobie
    >>>> pobiegać.
    >>> Och, takie "polecenie" wykonuję nawet na widok zwykłego, szarego cywila
    >>> pędzącego do autobusu ;)
    >> No właśnie o to mi chodzi. Jak widzisz pod drzwiami AT, to nie warto z
    >> nimi dyskutować na temat przyczyny wizyty po prostu. Będzie na to czas
    >> później.
    > Wiesz, skoro już sobie gdybamy, to zamiast policji mogą to być przebrani
    > bandyci. Ciekawe jaki byłby wyrok sądu, jakby ktoś w tym momencie
    > otworzył do nich ogień ;->

    Mogą, ale tak czy siak szanse masz nie wielkie, więc lepiej nie iść na
    wymianę ognia. Prawdopodobieństwo, ze to bandyci jest raczej znikome, za to
    prawdopodobieństwo, że Cię zastrzelą spore.
    >
    >>> Przede wszystkim policjant, który spokojnego i nie wykonującego
    >>> podejrzanych ruchów obywatela rzuca na ziemię tylko dlatego, że ten
    >>> spytał się, o co chodzi i odmówił tarzania się w błocie, powinien
    >>> wylecieć na zbity pysk z polskiej policji i wyemigrować na Białoruś
    >>> albo
    >>> do innych Chin.
    >> To czasem jest konieczności związana z zapewnieniem bezpieczeństwa innym
    >> osobom oraz samemu rzucanemu
    > W opisanym przypadku - człowiek spokojnie otwierający drzwi i nikogo za
    > plecami - jest to ździebko naciągane, nie uważasz?

    Nie wiem. Równie dobrze mógł usiłować te drzwi przymknąć, by sie żona
    ubrała przykładowo.
    >
    >> - o policjantach nie wspomnę, bo stoisz na
    >> stanowisko, ze to "bydło" które samo chciało.
    >
    > Słuchaj, Robert... Nic mnie tak nie wkurwia jak kłamstwo. Szczególnie
    > kłamstwo w postaci twierdzenia, że powiedziałem coś, czego nie
    > powiedziałem. Więc szybciutko przeproś za insynuację z tym "bydłem" i
    > powiedz, że to była twoja pomyłka w czytaniu wątku, OK?

    Przepraszam. Po prostu rozwinąłem - może trochę zbyt szeroko - Twoją linię
    wypowiedzi. Ale uwierz, że adrenalina Policjantowi w takich wypadkach też
    skacze.
    >
    > [ciach]
    >
    >>> Mnie to nie interesuje - to nie jest państwo policyjne i policjant
    >>> powinien być dla obywatela, a nie odwrotnie. Szacunku nie zdobywa się
    >>> zastraszając. Zwłaszcza, że równolegle pojawiają się krańcowo odmienne
    >>> przypadki, kiedy policjanci boją się interweniować w stosunku to
    >>> rozrabiających dresiarzy albo jednego szaleńca terroryzującego całą
    >>> wioskę (którego w końcu musieli zaciukać sami zastraszani).
    >> Nikt nie jest doskonały.
    > Jasna sprawa. Niemniej jednak niedoskonałości należy stosownie określać,
    > a nie tłumaczyć, usprawiedliwiać czy wręcz tuszować.

    Chwilowo nie wiadomo, co się stało.

    >>> Winny będzie wtedy producent. Ile było już przypadków, że producent
    >>> musiał bulić odszkodowanie. I gratisowo wymieniać wadliwe komponenty w
    >>> cały seriach.
    >> Ale nie winny wypadkowi drogowemu. Oczywiście odpowiedzialność cywilna z
    >> tytułu niebezpiecznego produktu pozostanie. Ale nie karna.
    > Chyba że wykaże się, że to było niedbalstwo/oszustwo jakiejś konkretnej
    > osoby.

    Postulujesz zarzut zabójstwa poprzez wprowadzenie mikropęknięć w sworzniu
    wahacza?
    >
    > Wyobraź sobie, że ktoś sprzedaje produkty o których wie, że są wadliwe -
    > ale nadal je sprzedaje z powodów oszczędnościowych.
    > Myślisz, że karnego wyroku by wtedy nie dostał?

    Gdyby wiedział, to tak. No ale oni kilka milionów tych sworzni
    wyprodukowali, a tylko jeden się złamał.
    >
    >> kilka lat temu karetka pogotowia jadąca do wypadku. Dziewczyna jeździ na
    >> wózku. Przyczyną było pęknięcie w czasie hartowania sworznia wahacza,
    >> który akurat uznał za stosowne ostatecznie się przełamać na zakręcie.
    > Jeśli było to niezauważalne, to zgoda.

    Nikt tego sworznia nie wyciągał od chwili wyprodukowania pojazdu, bo i po
    co miałby to robić.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1