>
> Zgłosić na policję, a paragraf to 212 lub 216 kodeksu karnego, w
> zależności
> od okoliczności całej sprawy. Dobrze by też było, gdybyś miała jakikolwiek
> dowód na poparcie swoich słów...
>
Poza aspektem karnym mamy w tym wypadku do czynienia z ewidentnym naruszniem
dóbr osobostych (w postaci nazwiska). Jak dowiesz się kim jest ów
*podszywacz* (może jakieś prywatne śledztwo skoro podejrzewasz że to ktoś ze
znajomych - pewnie ktoś z tych "życzliwych") to radze wnieść pozew do sądu o
zaniechanie działania naruszającego twoje dobra osobiste oraz o złożenie
oświadczenia konkretnej treści . Możesz też żądać zapłaty zadośćuczynienia
pieniężnego lub zapłaty jakiejś sumy na cel społeczny. Na policję w
dochodzeniu do tego kim jest ów życzliwiec chyba bym nie liczyła - w końcu w
grę wchodzą przestępstwa prywatnoskargowe więc... sama rozumiesz.

Iza