eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPodejrzany piorunRe: Podejrzany piorun
  • Data: 2019-08-26 00:38:06
    Temat: Re: Podejrzany piorun
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2019-08-25, Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
    > Użytkownik Marcin Debowski a...@I...zoho.com ...
    >> Proszę, przybliż mi to rozproszenie, opinie tych ludzi co się na tym
    >> znają, bardzo chętnie posłucham jak to by miało na ścianie i
    >> szczycie góry wyglądać no i co miałoby to dać.
    >>
    > To była uwaga ogólna a propos burzy w górach. Wytłumaczenie było
    > rowniez proste i imo sensowne. Jeżeli burza trafi w miejsce gdzie sa
    > ludzie to nawet jak porazi jedna dwie osoby to inne beda mogły
    > udzielic pomocy.

    Wydaje mi się, że właśnie w górach o coś takiego trudno, bo najczęściej
    nie ma jak. Miejsce jest ograniczone, moze być ślisko, może byc
    niestabliny grunt. To miałoby MZ sens gdyby strzelano z jakiegoś
    karabinka, a tak, przy ograniczonym obszarza to bardziej jak z jakiegoś
    moździerza - jesli by nawet równomiernie obsadzili ten wierzchołek to i
    tak wszyscy w jakiś sposób oberwą.

    A na płaskim czy bardziej otwartej przestrzeni, to też wydaje się raczej
    powinni paść plackiem a nie biegać i zmniejszać gęstość, bo tylko tak
    jest szans, że nikogo nie trafi.

    >>> Burza nie przyszła nagle, swiadkowie mowia ze było poltora godziny
    >>> na znalezienie odpowiedniego miejsca.
    >>
    >> No właśnie i dokładnie tu jest pies pogrzebany.
    >>
    > No to sie ciesze ze sie zgadzamy :)
    >
    >>> Co do tego czy mozna było zostac porazonym, nie trzymajac sie
    >>> łancuchów to tez pisałem co radza zrobić, ale rozumiem ze ta czesc
    >>> pominałes celowo?
    >>
    >> Że kucnąć i złączyć nogi? Pewnie można było zmniejszyć efect ale nie
    >> uniknąć.
    >>
    > Ze kucnac, złaczyc nogi i jezeli to mozliwe to odizolowac sie od podłoza
    > (np stajac na plecaku).

    Główny problem z tą rada mam taki, że to byli przeciętni ludzie, w
    dodatku niezbyt rozgarnięci skoro parli do góry przy oznakach
    nadciągającej burzy. Jak zaczeło bic koło nich to oni się pewnie
    zesrywali, skurczyli się w sobie, przylgneli do skał, jak się dało, może
    wleźli w jakąś szczelinę. Nie sądzę, aby wielu z nich pomyślało czy było
    w stanie puścić te łańcuchy, bo jeśli tak to pomyślałoby również, że nie
    lezie się w czasie burzy na szczyt, w tym uwieńczony metalowym bolcem.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1