On Sat, 17 Jan 2009, Tristan wrote:

> (autor Arek
>
>>> No tak, ale słup musi donieść te pieniądze do automatu.
>> To zależy.
>> Niby kto sprawdzi, że z automatu nie wyjęto 100 tys. tylko 1000 zl?
>
> No ale musi je GDZIEŚ zanieść. Tak, żeby automatnik odebrał.

Mi się zdaje że mieszasz dwie różne sprawy: jedno to "wybycie"
pieniędzy od słupa. Z opisów związanych z kradzieżami w bankach
wynika że to jest zrobione prosto: słup pieniądze przesyła
na *fałszywe* dane, poprzez wysłanie ich (pieniędzy) za
pomocą mechanizmu który pozwala wypłacić (na te fałszywe
dane) - bez użycia przelewu bankowego.
Na hasło, na coś tam...
A osobna sprawa to *ponowne* wprowadzenie tych, posiadanych
"na lewo" pieniędzy, tak aby były "legalne".

Do słupa: "komu wysłał pan pieniądze? - firmie >>stultus caput<<" :P
Do "automatnika": "skąd ma pan pieniądze? - od przegrywających!"

Do Ciebie:
1. jeśliby się zdarzyło, że to byłyby te same pieniądze, to jak to udowodnisz?
2. ile wyniosłyby "straty na podatek"?

Za trudne? ;)

pzdr, Gotfryd