eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPartyzantka komendanta SM Sulechów... › Re: Partyzantka komendanta SM Sulechów...
  • Data: 2011-02-10 11:24:43
    Temat: Re: Partyzantka komendanta SM Sulechów...
    Od: Łukasz Jamroz <l...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Feb 10, 10:04 am, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:

    > Bo i pewnie nikt nie ogl da . Co nie jest przeszkod , aby sobie nie
    > podyskutowa na grupie :)

    W skrocie: od pewnego czasu pan Emil jezdzi po okolicy i tropi
    fotoradary wystawiane przez straze miejskie/gminne, nagrywa wszystko i
    pokazuje rozne nieprawidlowosci w tym procederze. Zawital pare razy
    takze na komendzie SM w Sulechowie, rowniez z kamera, i tam
    przyczepial sie o sprawy takie jak np snieg na zdjeciu - a radar w
    specyfikacji ma podane ze dziala w temp powyzej zera. Nastepnie
    nagrywal wielokrotnie lamiacych przepisy o zakazie wjazdu i parkowania
    pojazdy SM i prywatny komendanta SM, wzywal policje ktora najczesciej
    olewala sprawe.

    W przytoczonym przypadku po raz kolejny pojawia sie w siedzibie SM
    Sulechow i zwraca uwage na zachowanie komendanta. Nagle podchodzi do
    niego nieumundurowany komendant (chyba) i nakazuje mu wyjsc z siedziby
    SM. Na pytanie kim jest nie odpowiada, wysyla pana Emila do lekarza,
    otwiera drzwi. Twierdzi ze przeszkadza pracownikom w pracy.
    Nieumundurowany wychodzi przez drzwi a pan Emil zamyka je za nim.
    Nieumundurowany twierdzi ze zostal nimi uderzony (lub prawie uderzony,
    bo czesto zmienia zdanie w filmie) i grozi ze "jeszcze raz zamkniesz
    drzwi i sprobujesz uderzyc mnie drzwiami to dostaniesz w pysk".
    Twierdzi ze zostal napadniety i wzywa policje, podobnie jak pan Emil.
    Kiedy probuje wyjsc na zewnatrz zostaje sila powstrzymany przez
    nieumundurowanego. Nieumundurowany (a zaznaczyc trzeba ze do tej pory
    nie przedstawil sie kim jest i jaka pelni funkcje) pyta czy "jest ktos
    z chlopakow", wydaje polecenie ze "pan nie ma prawa stad wyjsc dopoki
    policja nie przyjedzie". Podchodzi straznik, nakazuje wylaczyc kamere
    ktora nastepnie wyrywa sila. W momencie szarpaniny pan Emil podaje
    przepis ktory pozwala mu nagrywac. Dalej jest jedynie zapis audio, na
    ktorym slychac glos nieumundurowanego ktory mowi ze "mam swiadkow i na
    pewno beda tak mowic". Dalej dyskusja: "prosze oddac moja wlasnosc" -
    "nie oddam pana wlasnosci". Nieumundurowany mowi ze nie zyczy sobie
    nagrywania i ze pan Emil zostal zatrzymany. Dalej klotnia o to kto
    kogo uderzyl drzwiami, nieumundurowany stwierdza ze "pan nie bedzie mi
    moich drzwi zamykal". Zjawia sie policja, obie strony przedstawiaja
    swoje wersje, pan Emil mowi ze zostal mu zarekwirowany telefon i nie
    wie gdzie jest i co sie z nim dzieje. Po chwili przy policji telefon
    zostaje oddany policja spisuje, mowi co obie strony moga w tej
    sytuacji zrobic, ze sytuacja napasci na funkcjonariusza jest scigana z
    urzedu (ale do tej pory ani razu nieumundurowany komendant nie
    powiedzial kim jest i jaka funkcje sprawuje) i na tym film sie konczy.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1