Użytkownik "Wojciech "Spook" Sura" <spook.no@unwanted_mail.op.pl> napisał w
wiadomości news:em1ltk$4i8$1@news.dialog.net.pl...
> Maluch wrote:

>> własnych potrzeb. Natomiast licencja eula często i gęsto zezwala
>> zrobić kopię dla potrzeby o jakiej piszesz. Zdarza się, że producenci
>> wymieniają zniszczony nośnik. Można np. Windows zainstalować z innego
>> nośnika zawierającego te same oprogr., tu najważniejszy jest cd-key.
>
> Mylisz się. Dzwoniłem w tej sprawie do MS Polska z zapytaniem, czy
> zainstalowanie systemu z kopii oryginalnej płyty (przy czym mówię tu o jak
> najbardziej legalnym jego użytkownaniu et caetera - różnica była tylko
> taka, że system był instalowany z kopii, nie zaś z oryginału) - pani
> odpowiedziała, że kategorycznie nie wolno mi kopiować tej płyty, bo będę
> miał duplikat. Na moje zdziwienie, że przecież mogę zrobić kopię zapasową

Widzisz, a Pan dla mnie przy aktywacji mówi dlaczego nie używam klucza ze
starego XP SP1. To ja na to, że chcę aktywować system zakupiony z SP2.
Aktywacja przebiega pomyślnie bez względu z jakiego nośnika instalujesz.
CD-key nie jest przypisany do jednej i jedynej płyty CD. Ważny jest klucz i
oczywiście inne sprawy zapisane w umowie licencyjnej. O takiej zmianie
nośnika j.w. mówiłem, a nie o tym, że np. wezmę nośnik od sąsiada i
zainstaluję system /byłoby to nielegalne, ale pewnie nie do uwodnienia.

> pani odpowiedziała, że tak, ale "tylko jeśli będzie ona niezbędna".

Trzeba było powołać się na pkt. 1.6 EULA
1.6 Kopia zapasowa. LICENCJOBIORCA MOŻE
SPORZĄDZIĆ JEDNĄ KOPIĘ ZAPASOWĄ
OPROGRAMOWANIA. LICENCJOBIORCA MOŻE
SPORZĄDZIĆ JEDNĄ (1) KOPIĘ ZAPASOWĄ, KTÓRA
MOŻE BYĆ UŻYWANA JEDYNIE W CELACH
ARCHIWIZACJI I DO PONOWNEGO INSTALOWANIA
OPROGRAMOWANIA NA KOMPUTERZE.

> Należałoby zatem wnioskować, że system zainstalowany ze skopiowanej płyty
> jest nielegalny (abstrahując od faktu, że najprawdopodobniej nawet
> genialni panowie, co to GNU uznają za płatne oprogramowanie nie będą w
> stanie tego

No i masz odpowiedź, że Pani w MS coś mówi nie tak.

> Tak należałoby wnioskować - jeśli wydam pieniądze i kupię program to (do
> cholery) wydałem pieniądze i kupiłem program, więc jestem jego
> właścicielem.

Jak zakupiłeś program w sklepie masz prawo, tylko go używać i to zgodnie z
licencją, a nie jesteś jego właścicielem.

> Martwi mnie natomiast fakt, że słyszę często o tym, że przeczy się jednej
> z najbardziej podstawowych zasad prawa: prawniczego domniemania
> niewinności ("Jesteś niewinny dopóki _NIE UDOWODNIĄ_ Ci winy"). Paranoją
> jest dla mnie taki fakt - to tak, jakbym wszedł do sąsiada i powiedział:
> proszę udowodnić,

Ciężar dowodu leży na tym, kto twierdzi, że ja jestem złodziejem licencji,
czy też stołu.

--
Pozdrawiam.
Maluch