> (P.S. Nie zaglądam w przepisy, ani nie patrzę czy przytoczyłeś
> aktualne/prawdziwe zapisy prawa).

Przytoczylem to co znalazlem w internecie, nie mam pojecia czy sa do
tego jeszcze jakies inne rozporzadzenia i wytczne, dlatego pozwolilem
sobie zapytac tutaj.

Moja sytacja wygada nastepujaco; remontuje obecnie samochod z 1959 roku,
samochod do niedawna jezdzil i ma wazne OC do konca tego roku, lecz
obecne jest porozkreacny i przeprowadzam na nim mala renowacje,
prawdopodobnie przed wakacjami go nie zloze i nie bede uzywal.
Chcialbym wiec skozystac z mozliwosci o ile tak mam, zeby nie placic
tego OC dopoki samochod nie bedze doprowadzony do stanu uzywalnosci.

Nie jestem prawnikem i nie wiem czy przytoczone podpunkty a), b), c) i
d) atykulu 2.11, nalezy traktowac lacznie czy wystarczy zeby byl
spelniony jeden z tych warunkow, zeby uznac samochod za historyczny.
A jesli moj pojazd lapie sie na to zeby mogl byc ubezpieczony tylko na
jaks czas to jak to zrobic, zeby nie zawierac nowej umowy na OC i
jednoczensie nie podpasc UFG.
Czy wystarczy tylko zrezygnowac z OC u obecnego ubezpieczyciela i nie
bedzie potem problemow za kilka miesiecy gdy bede chcial kupic nowa polise.
Moze jest jakas instytucja, do ktorej moglbym sie zglosic o porade w tej
sprawie?
Jezeli, ktos, cos wie to prosze o najmniejsze nawet wskazowki, jak to
zalatwic.