eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOdszkodowanie za zaginiony twardy dysk, jako dowód rzeczowyRe: Odszkodowanie za zaginiony twardy dysk, jako dowód rzeczowy
  • Data: 2011-10-26 11:15:09
    Temat: Re: Odszkodowanie za zaginiony twardy dysk, jako dowód rzeczowy
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:1smw5javu5fb2$.3lhece0wnej8$.dlg@40tude.net...
    > Dnia Tue, 25 Oct 2011 21:30:35 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
    >
    >> Użytkownik "boukun" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
    >> news:j86anv$9dn$1@mx1.internetia.pl...
    >>
    >>> Sprawę wygrałem ostatecznie w sądzie apelacyjnym, zostałem z obu
    >>> zarzutów
    >>> uniewinniony, ale..., od stycznia nie mogę odzyskać dowodu rzeczowego,
    >>> w
    >>> postaci zajętego twardego dysku komputera, bo..., nie mogą go sądowi
    >>> urzędnicy nigdzie znaleźć...
    >>
    >> W wyroku uniewinniajacym sąd powinien również rozstrzygnąć co zrobić z
    >> dowodami rzeczowymi. Jak rozumiem, nie w tym problem, ze tej decyzji nie
    >> ma?
    >> Jesli decyzja zapadła, to należy zwrócić się o wydanie dowodu
    >> rzeczowego, a
    >> w razie odmowy powiadomić sąd nadrzędny o problemie. Odszkodowania nie
    >> da
    >> się otrzymać, dokąd nie będzie ostatecznego stanowiska, ze dowód
    >> rzeczowy
    >> zaginął. Dziwne, no ale takie rzeczy się zdarzają, choć oczywiście nie
    >> powinny. Jesli ostatecznie ten dysk faktycznie zginie, to będzie Ci
    >> przysługiwać odszkodowanie równe wartości fizycznej dysku oraz
    >> ewentualnych
    >> udokumentowanych strat spowodowanych utratą danych. Ten drugi czynnik
    >> przeważnie ejst niemożliwy do oszacowania.
    >
    > Skoro dysku nie ma, to co z zasadnością całego oskarżenia?

    A co ma wspólnego jedno z drugim? Tak naprawdę, to dowodem w sprawie były
    informacje zawarte na dysku, a nie dysk, jako przedmiot materialny. Coś
    analogicznego do dowodu w postaci nielegalnie wyprodukowanego alkoholu. Sam
    kanister czy beczka przeważnie dowodem nie są, ale luzem tego przecież
    zabezpieczyć nie sposób. Wracając do dysku, informcje na nim mogły być
    procesowo zabezpieczone poprzez wydrukowanie, opisanie w protokole
    oględzin, utrwalenie na innym nośniku itd. Z punktu widzena procesu
    spokojnie byłoby to poprawnym sposobem. Przecież i tak nikt na rozprawie
    bezpośrednio tego dysku oglądać nie będzie. Zatrzymano go, jak pojemnik na
    płyn i przewidując jego ewentualny przepadek.

    Problem zresztą istnieje od wielu lat, odkąd powstały komputery. W wielu
    sprawach dowodem nie jest komputer, dysk, nośnik informacji, a właśnie ta
    informacja. Obecnie w praktyce zabezpiecza się te dowody "z podłożem", choć
    na zdrowy rozsądek w wielu wypadkach wystarczyłoby je zabezpieczyć same w
    sobie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1