Adas wrote:
> Raczej sprawa cywilna będzie prowadzona jednocześnie ze sprawą karną.
> Oczywiście na sprawie cywilnej będę się domagał złotówek za mój ból, w
> szpitalu leżałem 4 dni, nos mi naprawiali (chrząstka przesunięta, dostałem
> narkozę, badrzo nieprzyjemna operacja), itp. Wiem że muszę to zgłosić na 1
> rozprawie. I oskarżycielem posiłkowym też będę.

Powództwo cywilne, które sąd powinien rozpoznać łącznie ze sprawą karną
możesz też wnieść wcześniej, choć rzeczywiście najpóźniej do momentu
odczytania aktu oskarżenia. Musi to być pozew odpowiadający wymogom
określonym w kpc, przede wszystkim art.126 i 187. nie zapomnij o
zawarciu w nim wniosku o rozpoznanie sprawy pod twoją nieobecność,
inaczej jeśli tylko choć trochę się spóźnisz sąd nie będzie się zajmował
powództwem (pozostawi je bez rozpoznania). Tymczasowo jesteś zwolniony
od wpisu (jeśli wygrasz zostanie nim obciążony oskarżony). Jak rozumiem
przede wszystkim chcesz się domagać zadośćuczynienia, możesz też
odszkodowania za koszty leczenia itd. ale tu będziesz musiał je wykazać.
Powództwo cywilne jest chyba lepszym rozwiązaniem - możesz określić
wyokość kwoty, którą żądasz, sąd nie będzie mógł zamienić odszkodowania
na nawiązkę, która jest ograniczona w swojej wysokości - jedynym
ryzykiem jest, że sąd może pozostawić je bez rozpoznania jeśli uzna, że
materiał dowodowy nie wystarcza do rozstrzygnięcia. Oprócz powództwa,
możesz, do narady nad wyrokiem zgłosić wniosek o nałożenie na
oskarżonego obowiązku naprawienia szkody. Na razie możesz wykorzystywać
obie drogi równolegle, co z tym zrobić będzie się już martwić sąd, od
lipca konieczny będzie wybór.

art.46 i nast kk
art.62-70, 415 kpk

KG