"Sandra" <d...@w...pl> wrote at pl.soc.prawo:

> hm ciekawe co to za sad :-)
W-wa, a wiec Al. Solidarnosci, wydz. VI o ile to cos wnosi

> co to znaczy pani biura podawczego?
Pani z okienka gdzie oddalem pozew

> przeciez z tymi znakami masz udac sie do sekretariatu sadu
O to wlasnie pytalem, dla mnie to wcale nie jest "przeciez".

>> Czy moge zaplacic przelewem?
> mozesz zaznaczajac sygn. akt zeby bylo wiadomo do jakies sprawy i o co
> wplywa tak oplata...
Jassne, no to kul! To teraz tylko telefon na informacje i na jaki nr
konta to wysylac... :-] Ale to w poniedzialek.

>> i doplace nadwyzke albo zostanie mi zwrocone.
> to piekny sen :-) no ale cóz i niekiedy sny sie sprawdzaja :-)
Rozumiem ze wlasnie to (a konkretnie zwrot) tak wysmiewasz :-)
To byla tylko taka dygresja teoretyczna...

>> Od czego zalezy wysokosc tej oplaty? (poza moimi zarobkami)
> od majatku
Oj. Mam mieszkanie za ktore zaplacil bank (kredyt splacony poki co w
znikomym procencie) ale byl akt notarialny (czyli jest moje) ale hipoteka
sie nie zrobila (czyli jest... dewelopera?).
To co, czego sie spodziewac, jakis praktyk zechce rzucic widelki?

> najwyzszy czas poznac prawo obowiazujace w twoim kraju :-)
Wiesz co, do tej pory prawo znalem z teorii i nawet dobrze mi z tym bylo.
Ponadto zaczynam poznawac moze nie prawo jako takie, ale jego praktyczna
realizacje przez urzednikow, ktora, wiadomo, jest rozna...

Dzieki! Chyba juz sobie poradze :-))

--
Alf/red/ ktory podziwia Sandre za nieustanna pomoc, bez wzgledu na pore
dnia i nocy