eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopomyłka przy uzgodnieniu cenyRe: Odp: pomyłka przy uzgodnieniu ceny
  • Data: 2010-08-29 07:38:32
    Temat: Re: Odp: pomyłka przy uzgodnieniu ceny
    Od: " " <x...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    m4rkiz <a...@b...cpl> napisał(a):

    > Użytkownik "xiangx" <x...@g...pl> napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:i5bb15$7g6$...@i...gazeta.pl...
    > > Jednak sprzedawca zaczął mi grozić że "jeśli nie oddam to
    > > takie sprawy załatwia się inaczej" po czym dodał że ma
    > > znajomości w urzędzie skarbowym. Jego słowa dosłownie mnie
    > > zmroziły, wstrzymałem się z przelewem i najchętniej teraz
    > > bym mu po prostu nic nie zwracał. Szkoda że nie jestem
    > > w stanie udowodnić groźby karalnej.
    >
    > czy ustaliles z nim wczesniej dokladna (wyzsza) sume ktora miales
    > zaplacic?
    > czy tez do pomylki doszlo jedynie w zakresie obciazenia karty?
    To się działo w takich warunkach, że na 100% nie jestem pewien.
    Najpierw pytałem dwa razy o cenę pracownika, pracownik
    raz mnie zignorował, a drugi raz odpowiedział że zaraz szef
    poda - to pamiętam. W sklepie był zamęt i klienci, a mi się
    zaczęło spieszyć. Szef wziął kalkulator, policzył, nie słyszałem
    żeby wypowiedział kwotę i podsunął do podpisu paragon. Nic nie
    podejrzewając podpisałem i w pośpiechu wyszedłem ze sklepu. Po dwóch
    tygodniach telefon że zaszła pomyłka. Sprawdzam i faktycznie, z konta
    zostało pobrane około 7-10 razy mniej niż cena rynkowa. Twierdzą że
    na końcu nie dopisali zera, ale ja tego nie wiem, może w środku nie
    dopisali jedynki? Mimo wszystko chcę dokonać zwrotu, ale otrzymuję
    drugi telefon z pogróżkami, że jeśli nie oddam to "takie sprawy się
    załatwia innymi metodami" po czym dodał że ma znajomych w
    urzędzie skarbowym. No i na razie się wstrzymałem ze zwrotem.

    On z pewnością w sądzie zezna że podał cenę i pomylił się
    przy jej wbijaniu. Ja nie pamiętam żeby cenę podawał. Może
    podał ją ale był zwrócony twarzą do innego klienta? Może
    nie słyszałem? Może nie pamiętam? Wydaje się że cenę przedstawił
    mi dopiero na paragonie.

    Pytanie kto musi udowodnić? On że podał mi inną cenę, czy ja
    że cenę otrzymałem tylko na paragonie, a wcześniej jej nie
    podawał?


    Pozdrawiam


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1