eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOdmowa przyjecie starego sprzetu AGD › Re: Odmowa przyjecie starego sprzetu AGD
  • Data: 2006-08-31 16:19:30
    Temat: Re: Odmowa przyjecie starego sprzetu AGD
    Od: Przemyslaw Osmanski <p...@c...gdzies.net.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Tak jak obiecałem (dzien pozniej co prawda):
    źródło:
    CRN (www.crn.pl)

    Resellerzy nie wiedzą, co robić ze zużytym sprzętem, który klienci mogą
    od lipca przynosić do sklepów. Na razie jednak nie ma się czym martwić,
    bo chętnych do oddawania złomu nie ma.

    Od lipca konsumenci nie mogą wyrzucać na śmietnik starych urządzeń, bo
    grozi im za to grzywna. Powinni je oddawać do sklepów. Sprzedawcy muszą
    je przyjąć, o ile klienci kupią u nich nowy sprzęt. To teoria, bo w
    praktyce nowe przepisy jeszcze nie działają.
    -Konsumenci nawet nie pytają o możliwość pozbycia się złomu w sklepie -
    mówią sprzedawcy.
    Nie pytają przede wszystkim dlatego, że - zdaniem resellerów - mają inne
    sposoby na zagospodarowanie staroci. I dobrze, bo sprzedawcy i tak nie
    wiedzieliby, co zrobić ze zużytymi urządzeniami. Zabrać ze sklepów
    powinni je producenci i importerzy. Ci zaś dopiero pracują nad tym, jak
    to zrobić. Tak wygląda, przynajmniej na razie, recykling po polsku.
    Nie ma kłopotu

    Użytkownicy nie oddają starych urządzeń do sklepów, bo nic z tego nie
    mają - mówią resellerzy. Nie mogą np. liczyć na zniżki przy zakupie
    nowych urządzeń. Nic więc dziwnego, że wolą trzymać przestarzały sprzęt
    w piwnicy lub garażu, bo zawsze może się przydać. Z doświadczeń
    sprzedawców wynika, że klienci mają swoje sposoby na starocie. Na
    przykład rozkładają je na części. Jedne ponownie wykorzystują, resztę
    zaś (np. obudowy) wynoszą do śmietnika. Wprawdzie obecnie ustawa tego
    zabrania, ale przynajmniej na razie to strachy na Lachy. Żeby
    wyegzekwować zakaz, trzeba by postawić strażnika przy każdym śmietniku -
    uważają nasi rozmówcy. Inna sprawa, że wielu klientów - jak twierdzą
    resellerzy - nie słyszało jeszcze o możliwości oddania zużytego sprzętu
    w sklepie (pod warunkiem że dokona się zakupu nowego). Można to robić od
    1 lipca 2006 roku, więc od niedawna.
    Konsumenci nie przynoszą zużytych urządzeń do sklepów... na szczęście dla
    resellerów, którzy nie wiedzieliby, co z nimi zrobić. Próżno szukać
    informacji na temat nowych przepisów. Nie wiadomo nawet kogo o to pytać,
    skarżą się czytelnicy. Doszli więc do wniosku, że nie pozostało im nic
    innego, tylko czekać na rozwój wypadków. Uważają, że dystrybutorzy
    powinni ich powiadomić, co mają robić ze złomem. Mają rację.
    Organizacje organizują

    Według ustawy o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym zbiórkę
    złomu ze sklepów mają zorganizować producenci i importerzy (gdyż
    wprowadzają urządzenia do obrotu). Dopiero jednak się za to zabrali.
    Najpierw, pół roku temu, przystąpili do tworzenia tzw. organizacji
    odzysku, czyli spółek, które mają koordynować zbiórkę i recykling. Na
    razie powstały dwie: ElektroEko i ERP (stowarzyszenie European Recycling
    Platform zrzeszające przedsiębiorstwa Gillette, Electrolux, HP i Sony).
    Pisaliśmy na ten temat między innymi w tekście "Mały kroczek w przód" w
    CRN 5/2006.
    Organizacje podejmą się zbierania i przetwarzania starego sprzętu nie za
    darmo, będą pobierać opłaty recyklingowe, które w praktyce mają zostać
    wliczone w cenę nowych urządzeń, więc pokryją je konsumenci. Wiąże się z
    tym pewien problem. Przedstawiciele ElektroEko chcieliby, by klienci
    wiedzieli, ile płacą za recykling. Słowem chcą, żeby wysokość opłat była
    pokazana w cenie na sklepowej półce. Nie podoba się to sieciowym
    marketom elektronicznym. Oznacza dla nich sporo pracy (zmiany w
    księgowości, systemie informatycznym itp.), a także potencjalne
    niezadowolenie klientów, które może wzbudzić informacja, że muszą płacić
    za recykling sprzętu. Jaka jest na to rada? Czas pokaże, co wyniknie z
    negocjacji ze sklepami.
    Opłaty wciąż nieznane

    Na razie tylko ElektroEko ogłosiło, ile ma kosztować zbiórka i recykling
    (ile trzeba doliczyć do ceny każdego produktu), ale jedynie sprzętu AGD.
    Za zbiórkę i recykling drobnych urządzeń, np. czajników, lokówek,
    suszarek, ElektroEko chce pobierać opłaty w wysokości od kilku złotych
    (drobne urządzenia: lokówki, suszarki) do kilkudziesięciu (lodówki,
    pralki). Opłaty za produkty IT mają być podobne. Najwyższe będą
    pobierane od monitorów, których przetworzenie jest najbardziej kosztowne
    (chodzi o niebezpieczne dla środowiska składniki kineskopów).
    Kiedy dowiemy się, ile ma kosztować zbiórka i recykling sprzętu IT?
    Termin ogłoszenia cennika jest przesuwany z tygodnia na tydzień. Miał
    być podany w czerwcu, tymczasem pod koniec lipca nie jest jeszcze znany.
    Powodem jest między innymi fakt, że do ElektroEko nie przystąpili
    jeszcze - przynajmniej formalnie - przedstawiciele branży IT. Mają wejść
    do organizacji w ramach Związku Importerów i Producentów Sprzętu
    Elektrycznego i Elektronicznego Branży RTV i IT (ZIPSEE). Pod koniec
    lipca finalizowano transakcję przejęcia akcji ElektroEko przez ZIPSEE.
    Po jej zakończeniu związek ma mieć około 30-proc. udział w spółce
    (producenci AGD - 40-proc., tzw. oświetleniówka - 30-proc.). A dopiero
    gdy sprawy dotyczące udziałów ZIPSEE w organizacji ElektroEko zostaną
    uregulowane, będzie można opracować cennik opłat od produktów IT.
    Najpierw rejestracja

    Mimo że o recyklingu mówi się już od co najmniej pół roku, nadal
    konkretów w tej kwestii niewiele. Dobitnie świadczą o tym opinie
    resellerów, z którymi rozmawialiśmy. Nie mają pojęcia, jak będzie
    funkcjonował system zbiórki (wypowiedzi naszych czytelników
    zamieściliśmy w sondzie w poprzednim numerze). Jedyną firmą, która
    poinformowała ich, jak się mniej więcej sprawy mają, jest ABC Data.
    Rozesłała do partnerów list, z którego wynika, że zamierza odbierać od
    nich złom, ale...jeszcze nie teraz. Dopiero gdy szczegóły zostaną
    uzgodnione z ElektroEko (ABC Data jest członkiem stowarzyszenia ZIPSEE i
    w jego ramach będzie udziałowcem tej spółki).
    W tej chwili jedno jest pewne: już teraz resellerzy mogą się rejestrować
    w Głównym Inspektoracie Ochrony Środowiska jako zbierający zużyty sprzęt
    (mają się w nim znaleźć wszys­cy uczestnicy systemu zbiórki i recyklingu
    - organizacje odzysku, sklepy, importerzy i producenci, recyklerzy). Po
    rejestracji otrzymają numer, który trzeba umieszczać na fakturze (dowód,
    że włączyli się do systemu zbiórki i recyklingu). Wnioski o rejestrację
    można składać od czerwca do końca września. Niektórzy już to zrobili,
    żeby mieć z głowy, jak mówią. Gorliwców jest jednak najwyżej 20.
    Większość (z ponad 300 przedsiębiorców, którzy do tej pory zgłosili się
    do GIOŚ) to właściciele firm recyklerskich.
    -Lepiej rzeczywiście zgłosić się do GIOŚ po numer jak najszybciej, bo we
    wrześniu przedsiębiorcy przypomną sobie o tym obowiązku i powstaną
    kolejki - tłumaczy Tomasz Partyka, dyrektor ZIPSEE.
    Resellerzy jednak zachowują stoicki spokój. Ich zdaniem kolejki będą
    polegały najwyżej na tym, że trzeba będzie poczekać trochę dłużej na
    nadanie numeru identyfikacyjnego. Wniosek można wysłać pocztą.
    Interes do zrobienia

    Czy na recyklingu można zarobić? Przedstawiciele organizacji odzysku
    podkreślają, że działają na zasadach not for profit. Oznacza to, że
    zyski mają przeznaczać na własne utrzymanie i finansowanie systemu
    zbiórki. Akcjonariusze (organizacje są spółkami akcyjnymi) nie będą
    otrzymywali dywidend. Mimo to niektórzy przedsiębiorcy spoza branży IT
    chcą zakładać organizacje odzysku. Wiemy o dwóch takich spółkach. Jedna,
    El-Centrum, została już zarejestrowana w rejestrze GIOŚ. Drugiej,
    Biosystem Electrorecykling, na razie w rejestrze nie ma.
    Przedstawiciele żadnej z tych firm nie chcieli udzielić nam
    szczegółowych informacji na temat akcjonariatu. Tadeusz Grabowski,
    prezes El-Centrum, twierdzi, że jeszcze nie wiadomo, kto będzie
    akcjonariuszem spółki (mimo że została zarejestrowana w GIOŚ) i dlatego
    nie może tej informacji podać do wiadomości publicznej. Pod numerem
    Krajowego Rejestru Sądowego, którym posługuje się El-Centrum, wpisane
    jest Śląskie Centrum Recyklingu Organizacja Odzysku. Takiej firmy nie
    można znaleźć w Internecie. Z kolei domena internetowa El-Centrum
    (www.el-centrum.eu) jest zarejestrowana przez Auto Centrum Organizacja
    Odzysku, o której trudno cokolwiek powiedzieć, bo... nie ma jej w KRS-ie.
    Prezes El-Centrum wywodzi się z EKO Group (organizacji odzysku z branży
    opakowaniowej), gdzie również pełnił tę funkcję. Z kolei przewodniczącym
    rady nadzorczej spółki El-Centrum jest Krzysztof Zaręba, były sekretarz
    w Ministerstwie Środowiska i główny inspektor ochrony środowiska.
    Drugą organizację odzysku zakłada Biosystem Zakład Gospodarki Komunalnej
    Organizacja Odzysku z Krakowa (z branży opakowaniowej). Spółka, która ma
    się zajmować zbiórką i recyklingiem sprzętu elektrycznego i
    elektronicznego, nazywa się Biosystem Electrorecykling
    (www.bioelektro.pl) i znajduje się "w fazie rejestracji", jak nas
    poinformowano. Jej jedynym akcjonariuszem ma być spółka Global Electro
    Trading. Co to za firma? Importer elektroniki - usłyszeliśmy w
    Biosystemie. Bardziej szczegółowych danych dotyczących Global Electro
    Trading przedstawiciele krakowskiej firmy nie chcieli nam podać.
    Z KRS-u dowiedzieliśmy się, że prezes Biosystemu i Global Electro
    Trading to... ta sama osoba: Henryk Buczak. W danych obu spółek powtarza
    się również nazwisko Traple. Janusz Traple jest wspólnikiem Henryka
    Buczaka w Global Electro Trading, Elżbieta Traple jest członkiem rady
    nadzorczej Biosystemu z opakowaniówki, z kolei Aleksander Traple -
    prokurentem.
    Kapitał zakładowy Global Electro Trading wynosi 50 tys. złotych. Skąd
    spółka może mieć 5 mln złotych wkładu pieniężnego (połowę tej kwoty
    trzeba zablokować na koncie, połowę zaś można przeznaczyć na
    finansowanie działań firmy), który trzeba wnieść, by założyć organizację
    odzysku sprzętu elektrycznego i elektronicznego? Być może z czasem
    poznamy odpowiedź.
    Założenie organizacji odzysku to jedno, natomiast zebranie odpowiednich
    ilości zużytych urządzeń - to drugie. Na razie zapowiada się, że wcale
    nie będzie to zadanie łatwe. Konsumenci sami z siebie nie będą przynosić
    złomu do sklepów. Trzeba byłoby ich do tego zachęcić. Przedstawiciele
    ElektroEko zapowiadają na jesieni kampanię reklamową właśnie w tym celu.
    Składacze nie muszą płacić

    Niektórzy resellerzy składający komputery nie byli pewni, czy mają
    obowiązek płacić za recykling komputerów, które wprowadzają do obrotu.
    Według przedstawicieli ZIPSEE - nie. Dystrybutor komponentów powinien
    zapłacić za ich zbiórkę i przetworzenie. Zatem komputera z nich
    złożonego nie można drugi raz obłożyć opłatą recyklingową.

    </koniec cytatu>

    Co prawda artykul nie jest o tym jak to wyglada z punktu widzenia prawa,
    ale jak to organizuja juz na fakcie. A chyba o to chodzi...

    pozdrawiam,
    Przemek O.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1