Shrek <...@w...pl> wrote:

>> Nie wiem czy jeździłeś kiedyś Hayabusą ale wcale nie trzeba wkręcać jej na
>> wysokie obroty, żeby dynamicznie ruszyć (dynamicznie czyli normalnie, nie
>> spowalniając ruchu, ale nie wystrzelając od razu do przodu lub na koło).
>
> Tak - wiemy superbajki są znane z tego, że ciągną od dołu.

No nie, to nie jest V-ka tylko rzędowa czwórka. Nie ciągnie od dołu.
Natomiast moment dostępny przy ok. 2k RPM jest wystarczający, żeby ruszyć
mniej więcej jak samochód. Przy 3k RPM już rusza zauważalnie dynamiczniej.

Celowo sprawdziłem wczoraj, jak ruszałem (bo nie patrzę na obroty tylko
jeżdżę na czuja). Wyjeżdżając z miejsca parkingowego i ruszając ulicą
między blokami nie miałem więcej niż 2k RPM (przy ok. tych obrotach
wrzucałem wyższy bieg). Przyspieszenie i prędkość był wystarczające.

> Oczywiście kupiłeś mocnego superbajka właśnie po to, zeby można nim było
> nie kręcić bez potrzeby;)

Kupiłem właśnie po to, żeby *w razie potrzeby* można było odkręcić, oraz
do dalszej turystyki (choć po latach raczej wygoda wygrała i jak jadę
gdzieś dalej, to wolę wziąć samochód). Do tego silnik reaguje dużo
szybciej niż w poprzednich moto i jest bardziej elastyczny.

Hayabusa to nie motocykl na miasto, więc kupiłem też skuter (125), ale on
z kolei jest za słaby. Czuję się na nim mniej bezpiecznie bo reaguje na
gaz dużo wolniej niż Hayabusa.

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0