eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOlana reklamacja okien, co dalej? › Re: [OT] Re: Olana reklamacja okien, co dalej?
  • Data: 2008-05-21 21:23:18
    Temat: Re: [OT] Re: Olana reklamacja okien, co dalej?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 20 May 2008, Alek wrote:

    >> Jeśli w pomieszczeniu *BYŁY JUŻ JAKIEŚ OKNA*, ktore zapewniały m.in.
    >> mikrowentylację (przez nieszczelności), to zastąpienie ich oknami
    >> w 100% szczelnymi spowoduje nowy "spór o kominkarza".
    >
    > Jeśli nowe okna mają być identyczne jak stare to po co wymieniać?
    > No chyba że lokatorowi chodzi wyłącznie o zmianę estetyczną.

    A weź Ty możesz szmatę i spróbuj umyć takie stare, drewniane okno,
    w którym drewno między słojami jest już wyżarte (przez mróz na przemian
    ze słońcem) w tarkę i miejscami generuje drzazgi, to znajdziesz i inne
    powody ;)

    > Ale zwykle jednak chodzi głównie właśnie o to, że stare okna są
    > nieszczelna i są przyczyną strat ciepła. W tej sytuacji montaż
    > szczelnych okien jest dokładnie tym czego oczekuje klient.
    > Troska o to by po zmianie obiekt spełniał wszystkie normy należy
    > do właściciela lub administratora.

    Niech będzie.
    To wyjaśnij mi, co robią słowa "chyba że lokatorowi chodzi"
    w Twoim poście ;)
    To też jest powód do zgrzytów, znaczy samowola lokatorów.
    Nawet, jeśli są posiadaczami własnościowego spółdzielczego prawa
    do lokalu (lokal formalnie nadal nie jest ich tylko sp-ni).

    > On zamówił tylko wymianę okna
    > czy budowę kominka a nie modernizację całego obiektu.

    Tu może i ja bym się zgodził.
    Tyle, że nie ma pewności czy sąd się zgodzi - patrz wspomniana
    sprawa o odszkodowanie "bo się zagrzybiło bo okna były za szczelne".
    Idzie o to, że prawo POWOLI dryfuje w stronę "systemu amerykanskiego",
    w którym do parzenia herbaty potrzebna jest instrukcja z zastrzeżeniem
    że nie wolno dawać grzałki dzieciom do ręki a i samemu można się
    oparzyć, i to nie tylko grzałką ale i wodą też :]
    IMVHO można by to rozwiązać w prawie tak: zobowiazać wykonawcę do
    zamówienia ekspertyzy LUB złożenia oświadczenia że wie co robi.
    Ale tak nie jest - i (patrz posty Roberta), miejscami zakłada się
    iż jeśli fachowiec zabiera się za robotę, to musi zrobić "fachowo".
    Nawet jak klient nie chce :>
    Uprzedzając Twoje protesty: kilka lat temu nie dało się kupić
    normalnej soli (NaCl). Nie i już. Przestępstwo skarbowe (akcyza).
    Tylko jodowaną i won ze sklepu (ale to minister tak postanowił,
    nie sklepikarze!). Dopiero "afera ogórkowa" uratowała sytuację.
    Nic to że zamiar był szczytny (walka z próchnicą), ale dlaczego
    masz oczekiwać że ktoś "nie pomyśli za ciebie" w sprawie szczelin
    w oknach, skoro raczył pomyśleć w sprawie jodu? ;)
    Mają być szczeliny i tyle (o ile "fachowo" widać, że w pomieszczeniu
    nie ma innej wentylacji).
    Acz kary za samodzielną i samowolną wymianę uszczelek chyba nie ma ;)

    > Podobnie gdy kto zamówi murarza do zamurowania okna czy drzwi.

    :)

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 22.05.08 05:40 Alek

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1