eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKanary a brak dokumentów › Re: [OT] Kanary a czas poszukiwania biletu
  • Data: 2004-05-22 01:36:05
    Temat: Re: [OT] Kanary a czas poszukiwania biletu
    Od: poilkj <u...@d...invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Andrzej Lawa wrote:

    >
    > Tia, zwłaszcza policję... Genialny pomysł.

    Oczywiście.
    Czy w ogóle potrafisz sobie to wyobrazić, czy też myślenie inaczej
    przekracza twoje możliwości.



    >
    >> Ciężko się okrada samego siebie, dlatego oni tego nie robią.
    >> Jeżeli komunikacja ma funkcjonować to musi mieć pieniądze. Jeżeli
    >> nagle połowa zacznie jeździć na gapę, to się po prostu taką imprezę
    >> zamyka i po krzyku. I najwięcej na tym stracą gapowicze, bo nie pojadą
    >> już nigdzie.
    >> Czy okradałbyś samego siebie albo kogoś w rodzinie? Nie, bo to bez sensu.
    >
    >
    > Co ty mi tu pitolisz głupoty o okradaniu?!?!?!
    >
    > Gdyby byli tacy kryształowo uczciwi, w ogóle nie byłby potrzebny taki
    > idiotyczny 'rytuał' - po prostu zapłaciliby przy następnej okazji albo
    > coś w tym stylu.
    >
    > A jakby chcieli okantować, to właśnie by kombinowali, żeby wsiąść tam,
    > gdzie kontroli może nie być - zamiast czekać jak ten ciołek na następny
    > kurs.
    >
    > To nie jest ani okradanie, ani wybitna uczciwość - oni tylko bezmyślnie
    > idą za przepisami, jak owce na rzeź. "Ordung mus sein" itepe.

    Czy ty kiedykolwiek wystawiłeś nos po za swój własny ogródek?
    Czy w ogóle potrafisz myśleć inaczej niż tylko jakby tu coś ukraść.
    Własną rodzinę też okradasz? Przecież tego nikt nie pilnuje, można
    podwędzić w każdej chwili.
    Czy naprawdę nie potrafisz zrozumieć, że istnieją takie miejsca, że nikt
    nie pilnuje i nikt nie ukradnie. I jest to normą.
    U nas niestety jest odwrotnie. Normą jest to, że jak nikt nas nie
    złapie, to znaczy, że można zajumać. Smutne to, ale niestety prawdziwe.
    Widziałem już nawet nauczycielki wynoszące papier toaletowy ze szkoły (i
    to nie 20 lat temu, ale w tym roku) i tłumaczące się, że przecież nic
    się nie stało. Tylko siąść i płakać.









Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1