eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOC bez prawa jazdyRe: OC bez prawa jazdy
  • Data: 2013-02-01 10:44:28
    Temat: Re: OC bez prawa jazdy
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 01.02.2013 08:49, Alek pisze:
    > Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał
    >>>>
    >>>> Nie wiem w jakim chorym kraju mieszkasz, ale jeśli masz na myśli
    >>>> Polskę, to jakoś wiele osób zdało i to nawet tacy, co ja bym głęboko
    >>>> się zastanowił nad ich usunięciem z dróg, bo stanowią głównie
    >>>> zagrożenie i to momentami ekstremalne.
    >>>
    >>> A z drugiej strony jest wiele takich, które są świetnymi kierowcami a ze
    >>> zdobyciem prawa jazdy miały duży kłopot. I czego to dowodzi?
    >>
    >> Że nie są świetnymi kierowcami.
    >
    > Hahaha!!!
    > O to właśnie chodzi, że egzamin nie sprawdza tego jakim jesteś kierowcą.


    No niestety sprawdza w bardzo niewielkim zakresie. Egzamin na A zdałem,
    choć wcześniej nigdy nie jeździłem na motorze (za bajtla na motorowerze)
    i całe zdawanie w postaci jazdy 50tką przez miasto owszem słabo sprawdza
    moje umiejętności okiełznania tego rumaka. Również w zakresie radzenia
    sobie z ruchem drogowym wszystko zależy od zbiegu różnych okoliczności.

    Problem jest jednak zasadniczy: Jak zbudować egzamin, aby lepiej oddawał
    realia?
    W zakresie teorii taki ruch poczyniono (przynajmniej w założeniach, bo
    na ile wyszło nie umiem ocenić bo nie mam dostępu do systemu
    egzaminacyjnego nowego). W zakresie praktyki też się ciągle czyni (np.
    przeniesienie kilka lat temu parkowania z placu (uczonego na zasadzie
    tyle w lewo kierownicą, patrzysz czy nty pachołek się pojawia w miejscu
    X w szybce) na miasto). Rewelacji nie ma, bo też i możliwości fizycznych
    chyba zbyt dużych nie ma żeby ulepszyć.


    > Znam przypadek osoby, która kilka lat jeździła bez prawa jazdy. Jeździła
    > naprawdę dobrze i bezpiecznie. W końcu, dla świętego spokoju,
    > postanowiła uzupełnić tę formalność. I co? Ano oblała. Bo jeździła zbyt
    > pewnie, zbyt dynamicznie (mniej więcej tak brzmiał zarzut egzaminatora).

    Egzamin jest nagrywany, są 2 tygodnie na odwołanie się. Jaki wynik
    odwołania otrzymał kolega?

    >> Albo że mają jakiś problem psychologiczny i się blokują
    >
    > Ta, większość kandydatów ma problemy psychologiczne.

    Nie wiem o jakiej większości mówisz. Większość zdaje za 1/2 razem. Teraz
    spanikowali, jak im teorię zmienili, podejrzewam, że głównie z własnej
    głupoty, bo się nastawiali nie na myślenie, a na kucie znanych pytań i
    nie zdążyli przed zmianą.


    > I nagle po kilkukrotnym zapłaceniu za egzamin problemy cudownie znikają.

    Owszem, raz że znikają (podejście do czegoś nieznanego pierwszy raz jest
    zawsze inne, jak pierwszy raz zjeżdżam rurą na jakiejś pływalni, to też
    strach i adrenalinka są większe, a za n-tym zjazdem to już lajcik), a
    dwa że kandydat się dodatkowo wyszkala zarówno psychologicznie jak i w
    ogólności jako kierowca.

    Zaraz pewnie opowiesz kolejną legendę urbana, że egzaminator ma na
    karcie tajemniczy znaczek templariuszy mówiący ile razy zdawał już dany
    kandydat i zgodnie z wytycznymi Dyrektora WORD ma go oblać n razy.



    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1