eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOBRONA KONIECZNA (nożem) - jakie prawa ma napadnięty?Re: OBRONA KONIECZNA (nożem) - jakie prawa ma napadnięty?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: Seryozha <S...@o...onet.eu>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: OBRONA KONIECZNA (nożem) - jakie prawa ma napadnięty?
    Date: Mon, 13 Aug 2007 06:22:21 +0200
    Organization: Onet.pl
    Lines: 30
    Message-ID: <f9oplf$6or$1@news.onet.pl>
    References: <f9lmmt$on8$1@news.onet.pl> <e...@n...lechistan.com>
    Reply-To: S...@o...onet.eu
    NNTP-Posting-Host: 193.24.201.51
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8Bit
    X-Trace: news.onet.pl 1186982384 6939 193.24.201.51 (13 Aug 2007 05:19:44 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 13 Aug 2007 05:19:44 +0000 (UTC)
    X-Sender: 9J+mX/w0eHQgDmayJ0HyKg==
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:479705
    [ ukryj nagłówki ]

    Andrzej Lawa wrote:
    > Cóż obecnie
    > jestem skarżony z oskarżenia prywatnego przez bandziora z firmy
    > 'ochroniarskiej' Delta Security w Wrocławia. 'Biedaczek' napadł mnie z
    > trzema podwładnymi i najpierw próbowali rozboju (zmuszenie do
    > określonego działania), a potem posunął się do rabunku (usiłował
    > zrabować mi aparat fotograficzny) - wtedy użyłem gazu pieprzowego i
    > teraz poczuł się pokrzywdzony. Choć - jak się zdradził na rozprawie
    > pojednawczej (wg. procedury przy oskarżeniu prywatnym sąd zaczyna od
    > takiej) - wcale nie chodzi mi o to, że został 'uszkodzony', tylko
    > zwyczajnie na zlecenie własnej firmy stosuje takie szykany - bo
    > jednocześnie mój prawnik negocjuje z tą firmą odszkodowanie za
    > zatrudnianie bandytów i dawanie im nielegalnych poleceń - więc teraz
    > 'szlachetny obywatel i ofiara napaści gazem' stara się zapaskudzić mi
    > kartotekę, żeby ułatwić firmie wyłganie się od odpowiedzialności (co im
    > się nie uda - mogą najwyżej uzyskać to, że mnie rozdrażnią i faktycznie
    > rozpocznę batalię o odebranie im koncesji - przy stosownej oprawie
    > medialnej oczywiście).

    Szczerze i z całym szacunkiem podziwiam!
    Ile Cię to już kosztowało, w sensie tego prawnika chociażby?

    Ponieważ jeśli chodzi o koszta w sensie czasu i nerwów... to nie wiem czy
    nie lepiej zastosować zasadę, że zawsze, ale to naprawdę w k a ż d e j
    sytuacji, trzeba się uśmiechać się do ochroniarzy, być dla nich miłym, i
    nie drażnić ich niepotrzebnie kwestionując legalność ich działań!
    (Jakikolwiek by one były.)

    --
    Seryozha

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1