In article <b3lg9l$n05$1@korweta.task.gda.pl>, Jerzy wrote:
> Udowodniono juz wielokrotnie, ze proceder ten prowadzi do porwan, wymuszen,
> zabojstw.
> Nie jest to tylko natretna reklama, a zorganizowana przestepczosc.
> Sadze, ze trafilem na ich liste poprzez angielskojezyczne newsgroup`y.
> Byc moze jest to walka z wiatrakami, ale interesuje mnie jak nalezy ich
> scigac z punktu widzenia prawa.

Jakieś pół roku temu był ntt bardzo obszerny reportaż, chyba w GW lub
polityce. Autor udawał że jest zainteresowany i do pewnego moementu
poddawał się procedurze narzucanej przez Nigeryjczyków. Gro akcji toczyło
się w Amsterdamie i na którymś z etapów bliskich końcowemu (wiele
wskazywało że może dojść do oszustwa), skontaktował się on z policją
holenderską. Ta zaś odrzekła, że znają dobrze sprawę ale nic nie mogą
zrobić póki przestępstwo faktycznie nie zostanie popełnione. Inaczej
mówiąc, póki ktoś będzie Ci pisał listy nie wyczerpujące znamion czynu
karalnego to nic mu prawnie z tego powodu nie zrobisz.

--
Marcin