eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNiemiecka policja wzywa - jakie zasady?Re: Niemiecka policja wzywa - jakie zasady?
  • Data: 2010-11-28 20:02:15
    Temat: Re: Niemiecka policja wzywa - jakie zasady?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Kabelek" <k...@g...de> napisał w wiadomości
    news:icua71$f35$1@inews.gazeta.pl...

    >> W polsce w ogóle mkoim zdaniem nien jest organem. Wg jakich przepisów
    >> sie to postępwoanie toczy? Wg niemieckich? Czyli stosujemy niemieckie
    >> prawo w Polsce?
    >
    > Nie, Według niemieckich i w Niemczech. Strona niemiecka nie przekazała
    > postępowania stronie polskiej, tylko ją sama prowadzi przeciwko
    > obywatelowi polskiemu.
    > On może karę przyjąć (zaplacić) lub nie. Ale w przypadku kontroli na
    > terenie niemiec ma gwarantowane że go nie wypuszą dopuki nie zapłaci i to
    > z nawiązką.

    W praktyyce nie przerabiałem, ale nie za bardzo sobie to wyobrażam w
    praktyce. Czyli w procesie administracyjnym zatrzymują w areszcie? Czy
    jakoś inaczej uniemożliwiają mu wyjazd bez wyroku sądu? I jeszcze nikt
    skargi do Trybunału na takie praktyki nie złożył? Skoro jesteś pewien, ze
    to sie tak kręci, to nie oponuję, ale wydaje mi sie to absolutnie
    nieprawdopodobne z punktu widzenia prawa międzynarodowego wymagajacego
    wyroku sądu do pozbawienia kogoś wolności.
    >
    >>>
    >>> Ciekawe na jakiej podstawie w tej sytuacji postępowanie toczy
    >>>> sie w niemieckim języku.
    >>>
    >>> Na tej samej na której postępowanie _przed_ polskimi organami toczy się
    >>> w języku polskim.
    >>
    >> Spotkałeś sie z wysyłaniem przez polskie organy za granicę pism w języku
    >> polskim? Bo znane mi przepisy procesowe przewidują tłumaczenie na język
    >> ojczysty albo zapewnienie tłumacza. No przecież takie praktyki szybko by
    >> doprowadziły do absurdu. Wyobraś sobie proces karny, gdzie przed sadem
    >> staje osoba w ogóle nie rozumiejąca co się tam dzieje.
    >
    > Narazie to jest mandat, a nie sąd.
    Mandat to bedzie, jak gość podpisze. Na razie, to jest jakieś pisemko po
    niemiecku, któego adresat nie rozumie.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1