eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNiemiecka policja wzywa - jakie zasady?Re: Niemiecka policja wzywa - jakie zasady?
  • Data: 2010-11-28 20:31:39
    Temat: Re: Niemiecka policja wzywa - jakie zasady?
    Od: BartekK <s...@N...org> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2010-11-28 20:09, Kabelek pisze:
    > Ale na niego był samochód zarejestrowany w momencie dokonania
    > wykroczenia. A, że nie dokonał obowiązku wyrejestrowania samochodu, to
    > teraz są tego konsekwencje.
    A to jest jakakolwiek możliwość dokonania _wyrejestrowania_ samochodu?
    (pomijając potwierdzone zaginięcie przez kradzież, złomowanie i sprzedaż
    poza granice RP, pomijam też zabytkowe które chyba można
    wyrejestrowywać)? Samochód jest raz, przy wprowadzeniu "do obrotu
    samochodowego" w PL rejestrowany i cały czas ma rejestrację, najwyżej
    przy zmianach właściciela _nowy właściciel_ ma interes i obowiązek
    przerejestrować na siebie (30 dni o ile pamiętam, od daty zakupu). Ale
    to robi i może zrobić tylko nowy nabywca, poprzedni właściciel w temacie
    auta nie robi nic, poza ewentualnym powiadomieniem swojego
    ubezpieczyciela (tak profilaktycznie) jeśli chce zerwać umowę
    ubezpieczenia i uzyskać zwrot pozostałej kwoty za zapłacone "do przodu"
    OC (chyba że nie chce tej kasy, to nowy właściciel może jeździć na
    "starym" OC do jego końca, jeśli nie zerwie umowy OC to po 30 dniach
    przejdzie umowa na nowego właściciela)

    W skrócie - sprzedajesz auto, masz umowę, i nic cię więcej nie
    interesuje. Podstawa Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o Ruchu
    Drogowym: " OBOWIĄZKI SPRZEDAJĄCEGO
    Osoba sprzedająca pojazd ma obowiązek przekazać nowemu właścicielowi
    dowód rejestracyjny oraz kartę pojazdu. " Koniec, więcej nie ma obowiązków

    > nie prowadzi książki użytkowania pojazdu. Dlatego niemieckiego urzędu to
    > nie obchodzi, czy on był osobiście w niemczech czy nie. Był samochód
    > "Kowalskiego" w Niemczech, więc to niech on się tłumaczy lub płaci.
    Akurat teoretycznie taki mamy fajny układ, że winę trzeba udowodnić, a
    nie niewinność. I ciężar dowodowy spoczywa na tym kto ma w dowodzeniu
    interes. Skoro ktoś chce udowadniać że Kowalskiego auto było w DE, to
    niech to udowodni i sprawdzi czy w ogóle to było Kowalskiego. Skoro on
    (niemiecki urząd) ma w tym interes, to niech sam do tego dojdzie, albo
    poprosi polskie organa o pomoc, Kowalski nie ma obowiązku udowadniać że
    nie był w Singapurze, pod Berlinem albo na Alasce w 2004r. w grudniu, bo
    tam ktoś zrobił fotkę lub spisał nr jakiegoś auta.

    --
    | Bartlomiej Kuzniewski
    | s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
    | http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
    173

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1