eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNie wiem dlaczego jeszcze Ci bandyci-policjanci nie siedzą w areszcie!? › Re: Nie wiem dlaczego jeszcze Ci bandyci-policjanci nie siedzą w areszcie!?
  • Data: 2004-05-04 21:53:48
    Temat: Re: Nie wiem dlaczego jeszcze Ci bandyci-policjanci nie siedzą w areszcie!?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Robert Tomasik wrote:

    > Błąd ze strony zastrzelonego, że w ogóle kombinował widząc uzbrojonych
    > ludzi. Nawet gdyby to byli gangsterzy, to skoro zajeżdżali mu drogę a nie
    > strzelali, to należało dać za wygraną. Gdyby chcieli go zabić, to pewnie
    > by się w krzyczenie czegokolwiek (zakładam, ze nie słyszał co krzyczą lub
    > doszedł do wniosku że kłamią) nie bawili, tylko przystąpili od razu do
    > rzeczy. Skoro nie strzelali, to najpewniej zakończyło by się na kradzieży
    > samochodu.

    IMHO na dwoje babka wróżyła...

    > Jeśli policjanci zdążyli pokazać odznaki, to wina bezsprzeczna moim
    > zdaniem po stronie kierowcy, który zginął. Atakując policjantów w ten
    > sposób, ze staranował radiowóz a następnie próbował rozjechać pozostałych
    > mógł spowodować tylko jedną reakcję, czyli ostrzelanie. Bez względu na to,
    > czy napotkał gangsterów, czy policjantów.

    Pokazać pokazał, ale czy kierowca zobaczył?

    Ja osobiście widzę dwa warianty ww. akcji:

    (a) wyskakują ludzie z bronią, odnakami i odsłanianymi fluorescencyjnymi
    napisami (żeby to ładnie zobrazować - scenka ze Sciganego z Harrisonem
    Fordem przy próbie złąpania tamtego Murzyna: w ostatniej chwili spod
    łachmanów odsłanianie są wyraźnie widoczne oznaczenia) a w samochodach
    włączana jest jakaś 'dyskoteka', normalnie udająca np. głośniki na
    tylnej półce.

    (b) z samochodu z zamiejscową rejestracją wychodzi stroskany osobnik z
    mapą i pod pozorem dopytywania się o drogę upewnia się, kto siedzi w
    samchodzie - proste, skuteczne i IMHO bezpieczne, ale mało spektakularne.

    W sumie ta akcja przypomina mi nieco ten przypadek, w którym policjanci
    przy wdzieraniu się do jakiegoś mieszkania mało całego budynku nie
    wysadzili.

    Z góry przepraszam za czarny humor, ale nasuwa mi się komentarz:
    naoglądali się wczoraj Sędziego Dreda i zapomnieli, że to tylko film.

    > 1. Za kogo policjanci wzięli tych dwóch chłopaków i na ile były to
    > niebezpieczne osoby, by uzasadnić tak "spektakularne" zatrzymanie? Czy
    > było to naprawdę konieczne? Czy nie dało się do akcji włączyć oznakowanego
    > radiowozu? Czy może faktycznie kogoś poniosła kawaleryjska fantazja.

    Stawiam na to ostatnie - ktoś się chce wykazać po paru spektakularnych
    klapach (patrz także: kompletna paranoja przed tym szczytowaniem kacyków
    w Victorii/Forum).

    > 2. Z jakiego powodu tak naprawdę zatrzymywani podjęli próbę ucieczki? Czy
    > dla tego, że myśleli, ze to napad? A może jednak mieli coś na sumieniu,
    > albo coś przewozili w samochodzie?

    Mnie też to nieco intryguje.

    > 3. Czy po staranowaniu radiowozu nie było innej możliwości wyrwania się z
    > blokady, jak usiłowanie przejechania policjantów? Może dało się objechać
    > to jakoś inną stroną.

    Albo się nie dało, albo totalnie spanikowali.

    > 4. Czy śmiertelne strzały padły z przodu atakującego pojazdu (co
    > potwierdzało by tezę o działaniu w obronie własnej), czy może od tyłu do
    > uciekającego (co by tej tezy nie potwierdzało).

    O, i to jest IMHO jedno z najistotniejszych pytań, na które odpowiedź
    sporo wyjaśni.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1