Dnia Sat, 5 Mar 2005 11:56:10 +0100, Artur Ch. napisał(a):

> No daj spokój....
> Jak może konsultant pracujący na BL nie mieć uprawnień do zmiany opcji
> których żąda usługobiorca dzwoniący na owe BL?
>

Nie wiem jak. Podaję realne przykłady spławiania klienta przez operatorów
telekomunikacyjnych. To jest akurat przykład od komórkowego, realny.

Rozmowy do boków czy blulajnów są oczywiście rejestrowane. Ale taśmy są
użyteczne tylko na niekorzyść klienta. Klient sie nigdy do nich nie
dostanie, więc nigdy nie wykaże, że złożył taką reklamacje.

W dodatku w matce najwyższych cen obieg dokumentów jest elektroniczny, więc
osoba rozpatrująca reklamację widzi to co wpisała inna osoba i tyle.
TPSA posuwa się do oszustw z datami - skoro na reklamację złożoną 24
września (stempelek dziennika podawczego z dyrekcji spółki na twardej w
Waw) dostaję 9 listopada odpowiedź *napisaną* 29 października zawierającą
tekst: "w odpowiedzi na reklamację która wpłynęła 13 października..."

Zapewne tłumok jeden założył, że reklamacja przyszła poleconym, więc może 3
tygodnie opóźnienia zwalić na pocztę. Więc skoro przy papierowych
reklamacjach posuwają się do takich oszustw, jak udowodnisz, że reklamacja
była składana w takiej postaci i tego dnia? nie mamy pańskiego płaszcza i
co pan nam teraz zrobi???

A dokumentacja składania reklamacji jest szczególnie ważna w kontekście
art. 106 pkt 2 Prawa Telekomunikacyjnego.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
Internet Explorer służy do przeglądania zawartości internetu
z Twojego komputera i vice-versa