eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNajmłodsza dziennikarka w SejmieRe: Najmłodsza dziennikarka w Sejmie
  • Data: 2024-07-18 17:54:45
    Temat: Re: Najmłodsza dziennikarka w Sejmie
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 18.07.2024 o 12:06, J.F pisze:

    >> To zależy o czym piszesz. Co do zasady w Polsce zagadnienie
    >> normuje Ustawa z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe. Gorąco
    >> zachęcam do lektury. Długa nie jest. Raz przeczytasz, to będziesz
    >> wiedział, co tam jest. Nie ma tam przykładowo wspomnianej
    >> legitymacji prasowej jako dokumentu.
    > Za to jest internet.

    Sugerował bym więcej przepisów, a mniej internetu.
    >
    >> Zgodnie z tą ustawą dziennikarzem jest osoba zajmująca się
    >> redagowaniem, tworzeniem lub przygotowywaniem materiałów prasowych,
    >> pozostająca w stosunku pracy z redakcją albo zajmująca się taką
    >> działalnością na rzecz i z upoważnienia redakcji.
    > A co, jesli "redakcja" to on? Jednoosobowe medium.

    Sam sobie - moim zdaniem - dokumentu wystawić nie może. Pozostaje mu
    zaświadczenie z sądu, że periodyk zgłoszono, a on jest redaktorem
    naczelnym. To jest w zaświadczeniu z sądu.
    >
    >> No więc zdroworozsądkowo jakoś taka osoba musi się wykazać przed
    >> innymi, że jest dziennikarzem - o ile działa bezpośrednio w
    >> terenie. Bo często dziennikarze jako taką legitymacje wykorzystują
    >> email w domenie danej redakcji. Skoro ktoś im stworzył taki email,
    >> to można domniemywać, ze działają co najmniej z upoważnienia takiej
    >> redakcji.
    > No, szerokie domniemanie.

    Ale w praktyce działa.
    >
    >> Przyjęło się wydawanie "legitymacji prasowej", ale na dobrą sprawę,
    >> to może to być dowolny dokument, byle zaświadczał powyższe.
    > Tylko jaki. Umowa o pracę? Pisemne upoważnienie powinno być.
    > Notarialnie potwierdzone ?

    Może być i notarialnie, choć moim zdaniem nie ma takiego wymogu.
    >
    >> W wypadku wielu poważniejszych imprez legitymacje prasowe dla jej
    >> uczestników uprawniające do wejścia na daną określoną imprezę
    >> wydaje
    > Czy to "legitymacje prasowe"? No może i można tak nazwać, nawet jesli
    > to inny rodzaj dokumentu.

    Różnie to wygląda.
    >
    >> organizator, albo ktoś w jego imieniu. Umknęła mi zwyczajowa nazwa
    >> tego procesu i może ktoś bedzie pamiętał.
    > Akredytacja?

    Dokładnie.
    >
    >> Ponieważ to się odbywa w oparciu o przesyłane czasem elektronicznie
    >> wnioski z redakcji, a odbierają je dziennikarze w biurze imprezy po
    >> przyjeździe, to sporadycznie zdarza się, że ktoś zamiast kupić
    >> bilet zgrywa dziennikarza. Czasem zostaje to wyłapane na etapie
    >> aplikowania o legitymację, ale zdarza się wyłowienie takiego
    >> oszołoma już podczas imprezy.
    > Proszą o legitymację ? :-)

    Wiesz, nie wejdziesz bez okazania biletu, albo akredytacji.
    >
    > A o DO proszą? Bo może mozna przyjsc wczesniej i powiedzieć, że sie
    > jest Kowalski z Wyborczej ...

    Na akredytacjach często są wydrukowane zdjęcia. Ale spotkałem się z tym,
    że ważna z legitymacją prasową przykładowo.
    >
    >> Mnie takie rzeczy interesują nie tyle z powodu umniejszenia
    >> dochodu organizatora (to już jego problem), co ze względów
    >> bezpieczeństwa, bowiem ochrona czasem dopuszcza bliżej do VIPów
    >> takich ludzi z identyfikatorami prasy. Ponieważ wiem, jak się
    >> odbywa aplikacja do tych wejściówek, to mnie to niepokoi. Wysłanie
    >> fałszywego emaila z domeny rzekomo jakiejś redakcji - zwłaszcza, ze
    >> bywają to kilkuosobowe redakcje jakiś lokalnych portali - nie jest
    >> "technologią NASA" w obecnych czasach.
    > Ten z Gdańska nie był taki cwany.

    A z Lwowa?

    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1