eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNa zakupach w Careffur › Re: Na zakupach w Careffur
  • Data: 2006-09-05 22:07:04
    Temat: Re: Na zakupach w Careffur
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Tiger" <c...@c...pl> napisał w wiadomości
    news:5ffd1$44fdec63$3eb34db5$27184@news.chello.pl...

    Nie odnosząc się w żaden sposób do Twojej konkretnej sytuacji, to na przyszłość.
    Informujesz przybyłego policjanta, że zamierzasz w związku z zajściem złożyć
    zawiadomienie o przestępstwie i wskazujesz mu osoby, które ma wylegitymować, bo
    brały udział w zajściu. Takiemu żądaniu policjant odmówić nie może, choć Tobie
    tych danych nie poda. Natomiast ma obowiązek podać Ci tzw. numer książki
    interwencji, czyli numerek,. pod którym została ta interwencja zarejestrowana.
    Ty składając zawiadomienie o przestępstwie powołujesz się na ten numerek.
    Wówczas wyciąga się notatkę policjanta, a jak nie sporządził notatki (bo nie
    zawsze musi) to po prostu jego notatnik służbowy i uzyskuje dane osobowe osób, o
    których Ty zawiadamiasz.

    Bo prawda jest taka, że gałęzi prawa jest cała masa. Policjant, który przybywa
    na interwencję nie jest w stanie znać wszystkich możliwych aspektów wszystkich
    sytuacji. Wówczas z Twojego punktu widzenia może się wydawać, że jego działania
    są opieszałe albo niewłaściwe. Ale to przecież ewentualnie policjant karząc
    kogoś mandatem albo zatrzymując bierze na siebie odpowiedzialność za tę decyzję.
    Więc jak nie jest do końca przekonany, jak to jest w prawie, to mądrzej, by po
    prostu zabezpieczył dowody i przekazał sprawę komuś, kto się na tym zna, niż
    walną babola.

    Przestępstw ściganych z oskarżenia prywatnego jest w prawie naprawdę niewiele.
    To są jakieś lekkie naruszenia nietykalności, pomówienia i zniewagi. nie wiem
    jako co zakwalifikował to Policjant, ale chyba nie do końca miał racje. Tak, czy
    siak zawiadomienia nie składa się policjantowi, tylko policji. W praktyce
    oznacza to, że nie jest skuteczne powiadomienie ustne dowolnego policjanta
    napotkanego nierzadko przypadkowo. Trzeba albo to napisać, albo osobiście
    pofatygować się do jednostki policji. Czasem można liczyć na przybycie
    policjanta na miejsce zdarzenia, ale to są wyjątkowe przypadki. Związane bądź to
    z koniecznością wykonania czynności na miejscu (oględziny), bądź też z sytuacją,
    gdy zawiadamiający nie może przybyć do jednostki.

    I ciekawostka: możesz jeszcze teraz złożyć zawiadomienie o tym zmuszaniu.
    Przedawnienie wynosi w tym wypadku 5 lat.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1