eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNa podwórku wolno? › Re: Na podwórku wolno?
  • Data: 2005-05-28 23:48:56
    Temat: Re: Na podwórku wolno?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    KrzysiekPP wrote:

    > Pieprzyl jak potluczony. Na przeklinanie jest odpowiedni paragraf i ma
    > obowiazek zareagowac bez wzgledu na to, po ktorej stronie płotu stoi
    > "dźwiekotwórca". Niby jak on to sobie wyobrazal, wyjde na chodnik i
    > zaczne przeklinac to mnie ukarze, a jak cofne sie o metr do tylu i bede
    > na swojej dzialce to juz nie ma szans ?

    Pytanie podchwytliwe: a kto określa, czy coś jest 'przeklinaniem' (jakiś
    paragraf może?). Bo np. u mnie w słowniku wyrazów bliskoznacznych (dość
    starym) jak byk stoi zaznaczone, że słowo 'prostytutka' jest słowem
    wulgarnym ;->

    A jak jakiś Niemiec będzie mówił o 'kurwach' (podpowiedź dla
    niekumatych: po niemiecku niemalże identycznie brzmi słowo 'zakręt') to
    go w Polce należy karać, czy nie? ;->

    I co z kimś cytującym teksty z bajek z dzieciństwa - konkretnie słynne
    "Carramba" pewnego Deszczowca? W innych krajach to słowo chyba nawet
    gorzej odbierane od naszej starej, dobrej kurwy...

    I dlaczego nikt nie stosuje tego przepisu w przypadkach związanych z np.
    filmem. Kino - miejsce publiczne. Idę do tego kina, a tam na ekranie
    Bogusław L. używa brzdkiego słowa! Ktoś powinien zostać za to ukarany -
    za to pokalanie w miejscu publicznym moich wrażliwych uszu
    "nieprzyzwoitymi" słowami.

    IMHO ten konkretny przepis jest z gatunku tych bardziej nawiedzonych i
    mętnych.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1