eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNa podwórku wolno? › Re: Na podwórku wolno?
  • Data: 2005-05-29 11:53:00
    Temat: Re: Na podwórku wolno?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    idiom wrote:

    > Myślę, że jeżeli facet mówi " pier-lone qu-wy, ch-ju. jeb-ny" w jednym
    > zdaniu to nikt nie będzie wątpił że to co powiedział to słowa nieprzyzwoite.

    Ponawiam pytanie: kto i dlaczego określa, że dane słowo jest
    nieprzyzwoite ;->

    Tak, wiem, czepiam się, ale taki zapis w prawie jest takim samym
    idiotyzmem, jak nasza kochana pornografia, która za takową jest uznawana
    na podstawie indywidualnych odczuć oceniającego.

    Np. wg. niektórych jak zaczniesz mówić "cholera", "zaraza",
    "prostytutka" czy np. "pieprzę", to będziesz bluzgał.

    A prawo powinno do jasnej cholery ;-> być precyzyjne.

    Tak na marginesie: przypomniał mi się film "Demolition Man" i te cudne
    sceny, których Stalone chcąc zdobyć trochę papieru podchodził do
    automatu mandatowego i zaczynał używać 'nieprzyzwoitych' słów.

    Nie powiem, żeby nałogowe 'kalanie' języka i mnie nie drażniło, niemniej
    jednak uważam ujęcie tego w przepisach za przejaw pewnej
    świętojebliwości i bezmyślności ustawodawców - to powinna być stawa
    wyłącznie wychowania, podobnie jak np. publiczne dłubanie w nosie.

    Pomijam taki detal, że akurat mnie bardziej denerwuje np. "szłem" czy
    "samochud".

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1