W wiadomosci news:tgpcq453mhik44l5ojp3h3iman91mjmoip@4ax.com Kubus
<k...@c...com.pl> pisze:

> Dwa lata temu wykupilem mieszkanie od gminy. Teraz urzednicy
> wymyslili, ze wszystkie balkony sa w zlym stanie i nalezy je
> wyremontowac na koszt tych wlascicieli, ktorzy maja balkon. Podano juz
> koszt remontu:trzech balkonow 19 tys.zl. Poniewaz wspolnota nie ma
> pieniedzy na funduszu remontowym koszty maja pokryc wlasciciele tych
> mieszkan, do ktorych przylega balkon. Ja nie mam tyle pieniedzy, zeby
> pokryc koszty remontu, a pozyczki z banku nie zaryzykuje.
> Jakie groza mi sankcje, gdy nie zgodze sie pokryc kosztow remontu z
> mojej niskiej renty?
Wspólnota to ogól wlascicieli lokali. Wynajmuja oni najczesciej jakas firme,
aby w ich imieniu zarzadzala sprawami wspólnoty.
Decyzje zapadaja w drodze uchwaly podejmowanej przez wlascicieli w drodze
glosowania.
Sprawy te reguluje USTAWA z dnia 24 czerwca 1994 r. o wlasnosci lokali
(Dz.U.00.80.903 2000.10.19 zm. przen.Dz.U.00.29.355 2004.09.22zm.
Dz.U.04.141.1492) - art. 23.
Natomiast na podstawie art. 25 ust. 1 mozesz zaskarzyc uchwale do sadu.
Tyle ustawa.

Za niewplacenie kasy z góry nic ci w zasadzie nie zrobia. Jesli nie
uzbieraja kwoty potrzebnej do rozpoczecia robót, to one sie nie rozpoczna i
tyle. Realizacja uchwaly upadnie. Natomiast jesli roboty zostana wykonane,
to sciagna z ciebie kase, choc zapewne bedziesz mógl jakos tam negocjowac.
Przerabiam to akurat teraz, pisalem o tym problemie
(news:gn9g3l$tpu$1@news.dialog.net.pl) i choc wprawdzie nie dowiedzialem sie
na grupie wiele, to uzyskalem wiadomosci z innych zródel.

--
Jotte