On Sat, 13 Apr 2002 00:47:52 +0200, Tomasz Pyra <h...@s...iq.pl> wrote:
>
>1) NOM nie podpisal ze mna zadnej umowy

NOM zaprezentował ofertę, Ty z niej skorzystałeś. Umowa nie musi być
pisemna.

>
>2) nigdzie nie ma jakiegos oficjalnego cennika (strona internetow chyba nie
>jest wystaczajaco oficjalna) - do tego zadnych wiadomosci o podwyzkach itp

A czego oczekujesz bardziej oficjalnego? Pieczęci notariusza?Cenniki
którego operatora są bardziej oficjalne?


>3) czy mozna wystawic komus rachunek za rzecz sprzed 9 miesiecy?

Znaczy korzystałem i nie chcę zapłacić?



>4) jedynym zrodlem wiedzy o taryfach byly rekamy. pamietam ze w jednej
>chwalono sie rozmowami miedzymiastowymi za 19gr/min, w cenniku teraz widze
>ze to raz ze netto, to jeszcze w dni ustawowo wolne i miedzy 18-8 godzina.

Skoro jednak jest te 19gr (obojętnie w jakie dni i czy netto czy
brutto), to mówili prawdę. Każdy operator zresztą to robi.

>
>5) Czy "podobnie" nie mogla by postapic pani ze spozywczego u mnie na
>osiedlu mowiac ktoregos razu ze nalezy sie 500zl, bo chlebek ktory kupuje
>kosztuje od 2 lat 10zl za bochenek, i ona tu ma policzone wszystkie
>bochenki ktore kupilem placac za kazdy 2zl i teraz musze wyrownac roznice?

Kompletnie nieprzystający przykład. Podobnie to by było, gdyby pani
wystawiła Ci rachunek za chleb za kilka miesięcy mówiąc wcześniej, że
chleb kosztuje 10zł, ale przez parę miesięcy będzie Ci go dawała na
kredyt, a potem jej zapłacisz. Ty biorąc jej chleb zgadzasz się na jej
warunki.

Renata