eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMontaz drzwi › Re: Montaz drzwi
  • Data: 2002-12-11 10:43:58
    Temat: Re: Montaz drzwi
    Od: "Darek" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Jacek Szymanski" <h...@p...onet.pl> napisał w
    wiadomości news:at6v51$me7$1@news.gazeta.pl...
    > Witam.
    > Mam nastepujaca sprawe. Do nowego mieszkania kupilem drzwi wewnetrzne.
    W
    > momencie sprzedazy zaoferowano mi rowniez montaz, na co przystalem z
    ochota.
    > Panowie ze sklepu przyjechali i pomierzyli otwory, z lekkim (dwudniowym)
    > opoznieniem drzwi byly w sklepie. Im blizej bylo do terminu przyjazdu
    drzwi,
    > tym panowie ze sklepu byli mniej mili dla mnie, ale to tak tylko uwaga
    przy
    > okazji. Tuz przed zaplata za drzwi okazalo sie, ze montazu dokonuje inna
    > firma niz sprzedaje drzwi. Szef montazystow to bratanek szefa sklepu. No
    > nic, drzwi zostaly zamontowane, ale kolejne wyprawki i wygladzanie scian
    > zajely montazystom kolejne 3 wizyty u mnie. W koncu juz bylem tak sprawa
    > zmeczony, ze podczas odbioru po ostatniej wizycie juz nie mialem sil
    > dokladnie sprawdzac (wiem, moj blad).
    > Wieczorem tego dnia, kiedy zaplacilem w koncu za drzwi, kiedy
    poszedlem
    > sie wykompac, zauwazylem, ze dwie z trzech listew na drzwiach lazienkowych
    > maja inny odcien niz ta trzecia oraz listwy na innych drzwiach. Kiedy
    > zadzwonilem do montazysty (NB: na wizytowce zostawionej przez niego jest
    > jeszcze inna nazwa firmy niz dwie poprzednio wspomniane) nawet sie nie
    > zdziwili moja uwaga - znaczy, ze wiedzial. Powiedzial, ze zamowi wlasciwe
    > listwy i zamontuje mi je.
    > Potem, chcac rozladowac moja zlosc, zadzwonilem jeszcze do szefa
    sklepu,
    > czyli stryja szefa montazystow, zeby dodatkowo narobic szumu. No i ten
    szef
    > sklepu najpierw nie chcial uwierzyc, ale potem sie skontaktowal z tym
    swoim
    > bratankiem i stwierdzil, ze bratanek sie przyznal, ze zle mu sie przycielo
    > listwy i sobie wymienil na pierwsze lepsze w magazynie i nikogo o tym nie
    > poinformowal.
    >
    > I moje pytanie: obaj panowie powiedzieli mi, ze maja 21 dni na
    > zalatwienie reklamacji. Czy to prawda, czy maja 14 dni? Czy chodzi o dni
    > kalendarzowe czy robocze? Czuje sie oszukany, bo montazysci rozporzadzili
    > moim mieniem (bo te listwy przeciez kupilem wczesniej od innej od nich
    > firmy, czyli od sklepu) bez mojej wiedzy i zgody. No i kit chcieli mi
    > wcisnac, bo nic o tym nie powiedzieli. Co moge im jeszcze zrobic?
    >
    > pozdrawiam
    >
    > Jacek Szymanski
    >
    >
    >
    > --
    > Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

    Jeżeli chodzi o reklamację to 14 dni roboczych, nie pamiętam
    teraz dokładnie jakie warunki muszą być spełnione (chyba sprowadzenie
    elementów jeżeli jest wymagane), to może to się przedłużyć do 21 dni.
    Tak że mają prawo do 21 dni ale przy określonych warunkach, ale nie
    chcę teraz zgadywać jakich, zresztą w gwarancji którą otrzymałeś powinna
    być o tym mowa.
    Wiesz jeżeli chodzi teraz o walkę, to popieram walkę z nieuczciwością
    i kiepskimi wykonawcami, ale sam mówisz że masz dosyć już tego remontu,
    więc myślę że teraz nie powinieneś zbytnio ich wkurzać ponieważ jesteś
    teraz zależny od nich, a gdy będą złośliwi to mogą ci odwlec to tak, że
    może będziesz musiał znów reklamować. Sam zrobiłem podobnie jak Ty z oknem,
    czekałem chyba 1,5 miesiąca. Miałem wyjście, zgłosić się do sądu konsumenta,
    ale co to by mi dało, stracił bym czas, sprawa tak by się pewnie wlokła że
    naprawa nie była by zrealizowana w ciągu 1,5mc tylko 3 lub 4.
    Ja nie miałem tyle energii żeby walczyć z nimi, ale jeżeli ty masz
    to bardzo dobrze. Życzę Ci powodzenia!!!

    Z mojego punktu widzenia byłbym stanowczy i grzeczny i cierpliwie przeczekał
    ten czas określony w gwarancji (nie masz aż tak źle, u Ciebie to ma
    znaczenie estetyczne
    ale drzwi z tego co piszesz nadają się do użytku, ja natomiast w letnie
    upały nie mogłem
    otworzyć okna ;))) ).
    A jedyne co bym zrobił, to w gronie znajomych sąsiadów i rodziny
    przeprowadził antyreklamę,
    dotyczącą tej firmy i nigdy więcej nie skorzystał z ich usług. Przy takim
    podejściu do klienta
    pewnie długo i tak nie pociągną.


    Pozdrawiam

    Darek


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1