eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMiałem kolędę - udostępnianie plików na YoutubeRe: Miałem kolędę - udostępnianie plików na Youtube
  • Data: 2019-12-01 11:24:35
    Temat: Re: Miałem kolędę - udostępnianie plików na Youtube
    Od: Kviat szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 01.12.2019 o 03:48, Marcin Debowski pisze:
    > On 2019-11-30, Kviat <Kviat> wrote:
    >> W dniu 30.11.2019 o 00:23, Marcin Debowski pisze:
    >>> On 2019-11-29, Grzegorz Tomczyk <g...@N...wp.pl> wrote:
    >>>> W dniu 29.11.2019 o 07:53, universis pisze:
    >>>>> ma być na mojej stronie link do fragmentu na tamtej stronie -
    >>>>> analogicznie jak to kiedyś zrobiłem z tym utworem na YouTube. Tak
    >>>>> będzie OK ?
    >>>>
    >>>> Linkować do YT, itp. można IMO bez ograniczeń. Przecież to jest odnośnik
    >>>> do innego, zewnętrznego źródła.
    >>>
    >>> Linkonwanie typu zwykły odnośnik - oczywiście można.
    >>>
    >>> Linkowanie typu iframe (wideo osadzone na stronie z zewnętrznym źródłem
    >>> filmu) - dla YT, nie powinno być większego problemu, bo YT klarownie na
    >>> to pozwala,
    >>
    >> I tak i nie.
    >> Tylko wtedy gdy mamy pewność, ze film na Youtube zamieścił ktoś, kto ma
    >> do tego filmu prawa. Czyli legalnie.
    >
    > Pewności to tak do końca chyba nigdy nie ma w związku z czym raczej bym
    > na to wszystko patrzył przez pryzmat zachowania należytej starannoći. Tu
    > z YT jest o tyle lepiej, że przeciętna osoba może argumentować, że skoro
    > coś na YT jest, jest określony czas (powiedzmy kilka miesięcy) i ma
    > jakąś tam w miarę dużą pulę widzów/subskrybentów/etc. to można się
    > spodziewać, że YT to zweryfikowało, bo jest znane z tego, że to robi.

    Przy tej ilości materiałów, to samodzielnie raczej weryfikuje
    mniejszość, albo ma umowy z partnerami, którzy tego pilnują (lepiej lub
    gorzej). Głównie reagują i weryfikują zgłoszenia użytkowników/partnerów.
    Mają całą podstronę dotyczącą praw, na której szczegółowo wyjaśniają jak
    to działa, łącznie z poradnikiem.
    To, że coś tam wisi od kilku miesięcy, wcale nie oznacza, że "nabrało
    legalności" i wcale nie oznacza, że można domniemywać legalności. To nie
    działa tak, że im dłużej wisi, tym bardziej jest legalne...

    Przy takiej ilości właściciele praw nie nadążają ze zgłaszaniem i
    kasowaniem. Każdy, kto coś tworzy, musiałby mieć osobną komórkę do
    przeszukiwania internetu...
    To tak samo jak z nielegalnym/zcrackowanym oprogramowaniem, który wisi
    miesiącami na jakichś stronach "pobieraczkach". To, ze tam wisi kilka
    miesięcy, nie oznacza, że jest legalne, oznacza, że właściciel praw
    jeszcze do tego nie dotarł.
    Nie można argumentować, że skoro właściciel praw nie zadbał o swoje
    interesy i nie zmusił właściciela strony do usunięcia materiału, to
    oznacza, że możemy sobie to ściągnąć i używać "bo przecież wisi tam już
    od kilku miesięcy i moja staranność polegała na tym, że sprawdziłem ile
    miesięcy wisi".

    To mniej więcej tak samo jakby złodziej ukradł komuś samochód i zostawił
    go gdzieś na ulicy. To wcale nie oznacza, że teraz każdy może sobie z
    tego samochodu korzystać.

    > W nieco szerszym ujęciu masz oczywiście rację i lepiej samemu próbować
    > zweryfikować, lub nawet zapytać YT czy to legalne (i niech się oni
    > męczą).

    Dokładnie.
    W ich poradniku napisali wyraźnie: nie masz pewności, to nie
    udostępniasz i już.

    Tyle teoria... :)

    Pozdrawiam
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1