Kviat pisze:
> W dniu 14.11.2020 o 13:10, Smok Eustachy pisze:
>> W dniu 13.11.2020 o 07:13, A. Filip pisze:
>>> Smok Eustachy <s...@w...pl> pisze:
>>>> W dniu 12.11.2020 o 21:16, Kviat pisze:
>>>>> W dniu 12.11.2020 o 20:24, J.F. pisze:
>>>>>
>>>>>> "nazioli"
>>>>>
>>>>> Nie "nazioli", lecz nazioli.
>>>>
>>>> Sam jesteś naziol
>>>
>>> "Stalinowski antyfaszysta" nie wystarczy?
>>>
>> Nie bo to się łączy teraz na gruncie Konferencji Gestapo-NKWD w
>> Zakopanem w 1940.
>> Swoją drogą bojówkarz-komunista  mógł przejść do NSDAP bez większej
>> zmiany poglądów. NSDAP była trochę bardziej umiarkowana po prostu.
>
> Ostatnio można zaobserwować ciekawe zjawisko... im mniej inteligentny
> faszysta, tym bardziej płacze, że zabraniają mu głosić faszystowskie
> poglądy. A paradoksem jest to, że płacze, że to są faszystowskie
> metody.

Ostatnio można zaobserwować ciekawe zjawisko.. im mniej inteligentny
antyfaszysta tym bardziej przypomina stalinowskiego antyfaszystę w
swojej "miłości inaczej " do demokracji i wolności (słusznego) słowa.
Nie wystarczy jak debil wyzywać od faszystów na "słabych" podstawach by
mieć rację. Niezwykła łatwość wyzywania od faszystów produkuje efekty
jak bajeczce z trzema krzykami "Wilk!".

W duchy prawnym: Oskarżenie o faszyzm jak mają być traktowane bardzo
poważnie to powinny być na solidnych podstawach i praktycznie zawsze z
bardzo z poważnymi konsekwencjami w jedną z dwóch stron (oskarżanego
albo pomawiającego). Stalinowscy antyfaszyści RP3 już doprowadzili do
tego że wyzwanie kogoś _przez nich_ od faszysty to już "nic takiego
bardzo znaczącego", takie rutynowe wyzwisko.

--
A. Filip
| Nigdy nie należy palić za sobą wszystkich mostów.
| (Przysłowie polskie)