> hihi... zapomnij.. jakby nie popelnil wykroczenia to by problemu nie bylo.
> Policja ma to gdzies ze sie nie wyrobila, mialem identyczny przypadek, tez
> probowalem cos zdzialac.
> Sady grodzkie rozumieja problem i w takich przypadkach po prostu nie
> zasadzaja wiecej niz zwykly mandat albo umazaja koszty dodatkowo.

A czy napisanie jakiegos podania do sądu (teraz, po wyroku) o umorzenie
oplaty sądowej która powstała nie z mojej winy, ma jakiś sens? Czy już
"po ptokach"?

> Niech sie cieszy ze sad grodzki nie kazal mu plaicc wiecej niz wynika to z
> mandatu - bo mogl.

Wniosek policji o ukaranie opiewał na 300PLN. Na pewno sąd mógł dać
więcej (pomijająć kwestię złośliwości?). Przecież na wykroczenia drogowe
są określone taryfikatory. Jak sąd by umotywował wyższą grzywnę?