eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMandat z Sanepidu › Re: Mandat z Sanepidu
  • Data: 2009-08-24 12:19:53
    Temat: Re: Mandat z Sanepidu
    Od: witek <w...@g...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Blazej wrote:
    >
    > Przepraszam, czyli jeśli pojawią się przykładowo myszy, o które na wsi
    > nietrudno w zimie to nie można zrobić deratyzacji bo przyjdzie sanepid i
    > da mandat?

    Najwyrażniej konstrukcja całego budynku jest do d.. skoro sa tam w
    stanie wejść myszy. Tym bardziej dziękuję.


    > Kuchnia jest zabezpieczona przed insektami siatkami, ale tak
    > jak napisałem, to jest wieś i niestety czasami trzeba zastosować metodę
    > definitywna, wcześniej zabezpieczając wszelkie naczynia i pożywienie.

    j.w.

    po prostu w pewnych miejscach pewnego typu działalności prowadzić się
    nie powinno.

    > Kto napisał, ze był tam syf???

    Sanepid zdaje się.


    > Jeśli można nazwać syfem położenie do
    > jednej lodówki zakupionych i zapakowanych pól kilo kurek i 20 dkg
    > wędliny, oraz przywiezienie ze sklepu 10 jajek i ich nie zdezynfekowanie
    > przed polożeniem na stół w pudełku to chciałbym obejrzeć SYF w twojej
    > lodowce.

    1. Pogadaj z tymi, którzy wylądowali w szpitalu z zatruciem
    2. Ja nie karmie tym setek ludzi.

    I o jakich bakteriach mówimy, skoro lokal jest myty łącznie z
    > lodówkami przed i po imprezie, a w tygodniu sprzątam ją osobiście?

    a twoja osoba jest gwarancją nieskazitelnej czystości.
    dziekuje, postoje

    > Jak
    > dla mnie to sanepid wszedł właściwie do prywatnego mieszkania, a stan
    > sanitarny powinien byc sprawdzany w trakcie lub bezpośrednio przed lub
    > po imprezach dla gości.

    idz dalej.
    napisz, że dopiero wtedy jak się zatrują, bo skoro wszyscy zdrowi to nie
    powinno ich obchodzić jak zostało jedzenie przygotowane.




    > zastanawiam sie co byś powiedział na
    > organizowane wesela w remizach,


    nie organizawałbym, przynajmniej własnego.



    > Nie wiem do jakiego radcy prawnego sie udać, czy jest
    > specjalizacja prawnicza dotycząca gastronomii, żeby mi ktoś podał jakąś
    > wykładnię prawna i żebym już nie miał na przyszłość tego rodzaju sytuacji.


    wszystko jedno jakiego
    rozsądny sie nie podejmie, od razu informując cię, że szkoda kasy
    a głupi skroi cie ile wlezie, a sprawy i tak nie wygra.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1