eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMajteczenie po wypadkuRe: Majteczenie po wypadku
  • Data: 2024-10-16 00:00:07
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 15.10.2024 o 21:03, J.F pisze:

    >> Był już na prawym, z tym że byl z tyłu i jechał mniej więcej tak samo
    >> jak ja. Gdyby nie zaczął przyspieszać jak zmieniałem pas, to w zasadzie
    >> nie byłoby o czym pisać.
    >
    > A odległość jaka?

    Za mną na środkowym był samochód a on był za tym samochodem ale na
    prawym. IMHO wymuszenia nie było, natomiast on sobie zaplanował slalom
    między samochodami i był zaskoczony że w tej zagadce logicznej nie tylko
    on może wykonywać manewry. I dostał spięcia w mózgu jak mu się figury na
    szachownicy w "jego turze" poprzestawiały.

    > Bo mało samochodów potrafi ambitnie przyśpieszać,
    > więc jeśli prędkość była podobna i odległość przyzwoita, to powodów do
    > błyskania nie miał.

    Bo i to błyskanie nie było raczej spowodowane zagrożeniem a raczej
    wyrazeniem dezaprobaty że mu ktoś plan popsuł. Przy okazji - deszczu
    gówno widać w sedanie z tylnej kamery.

    > Chociaż ... na lewym pasie kapelusznik, o ile dobrze zrozumiałem, na
    > środkowym kapelusznik, i teraz jeszcze na prawy zjeżdza kapelusznik
    > ... no mozna się wk* :-)

    Kapelusza to tam akurat żadnego nie było;)

    >> I na tym koniec. Potem zgodnie ze śladami żadnej reakcji aż do kolizji.
    >> Po prostu nie ogarniał że może się coś stać nie tak jak sobie pomyślał.
    >
    > Nie wiemy też jak kia manewrowała.
    > Zajechała mu drogę w ostatniej chwili ?

    Nornalnie zapewne zjechała, bo jakiś narwany jej dawał długimi. Co miał
    na myśli ten migający, zaskoczony że ktoś zrobił dokładnie czego po nim
    oczekiwał czyli zjechał...

    >>>> to jeszcze musisz podjąć decyzję przeciwną do tej, którą uważałeś za dobrą.
    >>> Jak się tak szybko jeżdzi, to raczej trzeba umieć szybko reagować.
    >> Niekoniecznie...
    >
    > To się szybko skończy.

    I się skończyło:(

    >> No a ty pisałeś że mógł w z powrotem w lewo albo w prawo.
    >
    > Decyzja była wczesniej. Mogł hamowac na lewym pasie, ale było już za
    > późno, mógl zjechac w prawo, i ryzykować, ze kia też zjedzie ...

    Sam tego piwa nawarzył. A kianka zrobiła dokładnie to czego oczekiwał
    napierdalając długimi.

    > Ale na jej miejscu pas zmieniałbym spokojnie, wiec znów - bmw co
    > prawda widzi co się dzieje, ale nie ma dobrego manewru.

    Trzeba było szybciej....

    >>> No i osobna kwestia - przy 200km/h to trzeba patrzeć z 500m do przodu.
    >>
    >> Coś koło tego pewnie będzie. Właśnie sobie uświadomiłem że nigdy nie
    >> prowadziłem 200 po nocy - jakoś mi to nawet do głowy nie przyszło...
    >
    > Moglem prowadzic.
    > W nocy mniejszy ruch, autostrada prawie pusta ... zachęca.

    Jakoś mi nie przyszło do głowy. W dzień kiedyś zapierdalałem. Dziś wiem,
    że mądre to to nie było. Prędkość maksymalną swojego auta znam o tyle,
    że wiem że ma kaganiec na 250:P

    >> Natomiast dla usprawiedliwienia paxów (nie wiem czy w tej sytuacji
    >> akurat) powiem że właśnie sobie uświadomiłem, że moi koledzy prowadzili
    >> 200 po nocy, a ja po prostu stwierdziłem że widać wiedzą co robią i
    >> kierowawca "rządzi" (przy 200 był ustawiony jakiś dzwięk ostrzegający że
    >> właśie dwie paczki przekroczyłeś)
    >
    > A tu mogło nie być :-)

    Raczej by się nie przejęli...

    >> Tam chyba jakiś lekki łuczek był więc nie wiedział na którym pasie jest.
    >> Jakoś nie pomyślałem wcześniej że on w nocy te trzy stówy jechał no
    >> kompletny pojeb...
    >
    > wczesniej wyprzedzał parę pojazdów i jakoś się dało.

    Zwykle się udaje. Choć biorąc pod uwagę, że kolesia zaskoczyło to że
    napierdalając długimi żeby mu zjechać ktoś zjechał, to dość długo po
    prostu nie miał pecha, bo dobrym kierowcą to on nie był, skoro go
    oczywiste rzeczy zaskakują.


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1