W dniu 2018-06-04 o 21:23, RadoslawF pisze:
> W dniu 2018-06-04 o 20:48, Kviat pisze:

>>
>> Nazwanie debilem kogoś, kto strzela dla rozrywki do zwierząt, to nie
>> obraza. To diagnoza.
>> Obrazić, to ja mogę kogoś na poziomie.
>
> Nazywanie debilem człowieka który na wstępie tak nazywa innych to też
> nie obraza, to podanie stanu faktycznego.
>
>>>> EOT
>>>
>>> Trzymam za słowo.

A co mi tam...
Na pohybel łamaczom prawa i debilom, którzy dla rozrywki albo kasy
gotowi są poświęcić gatunek.

http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2018-06-05/zlapan
a-foka-nie-ujdzie-zywa-bedziemy-tepic-te-lajzy-na-wl
asna-reke/

"Prawda jest taka, że do fok trzeba strzelać i je unicestwić. Dopóki nie
powstało fokarium na Helu, problemu ze szkodnikami nie było - mówi w
rozmowie z wp.pl rybak Andrzej Dettlaff"

"Dettlaff szacuje, że w ostatnim sezonie na łososie przez foki stracił
ponad 60 tys. zł."

"- U nas foka jest chroniona, bo rządzą ekoświry. Będziemy tępić te
łajzy na własną rękę - dodaje anonimowy rybak z Zatoki Gdańskiej."

"Foki należą do gatunków zagrożonych."

Parafrazując, koleś nie zarobił, bo prawo zabrania mu ukraść samochód.
<ironia>To straszne.</ironia>
Teraz będzie machał rękami i płakał, że foki to szkodniki, bo on mniej
zarobił niż myślał. Ależ ta unia zła... Skoro chce chronić foki przed
myśliwymi i wyginięciem przez odstrzał, to powinna przecież fokom
zakazać jedzenia ryb, które przecież słusznie rybakom się należą, a nie
zakazywać zabijania fok. Znaczy się tych szkodników.
Nie po to panbuk dał ludziom Ziemię we władanie, żeby rybak musiał się
tłumaczyć przed byle unijnym urzędnikiem z zabicia głupiej foki.
To straszne i żałosne zarazem.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr