<b...@i...pl> wrote in message
news:0613.0000008b.479bc5be@newsgate.onet.pl...
>
> Dziekuje za odpowiedz w mojej sprawie, a co do Pani A., to mysle sobie ze
> dobrze by bylo jesli odpowiedz dla Niej bylaby przy - przykladowym -
zalozeniu,
> ze chodzi o organizacje o nazwie partia polityczna ;) Bo to chyba jedna z
> niewielu organizacji, ktora ma pieniadze, rozporzadza nimi i... niekiedy
mozna
> sie obawiac informowania o tym, bo w koncu pieniadze sa czasem naprawde
duze i
> nie wiadomo komu sie nadepnie na odcisk ;)

Nie partia, ale stosunki tam panujące łudząco przypominają czasy głębokiej
komuny - geriatrokracja, kult jednostki, popieranie wyłącznie "swoich", brak
jawności w działaniach, brak demokracji w podejmowaniu decyzji itp, itd:)))
I do tego potrzebna jest zewnętrzna kontrola. Wystarczy, że zarząd zostanie
zmuszony do przestrzegania zasad ujętych w statucie i reszta problemów
automatycznie zostanie rozwiązana.
Organizacja duża, pojedynczy adwokat nie da sobie z nimi rady.
No to co proponujecie? (sanepid odpada, nie prowadzą bufetu:)))
Anka