eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKuriozalne pomysły spółdzielni mieszkaniowej › Re: Kuriozalne pomysły spółdzielni mieszkaniowej
  • Data: 2010-11-29 12:14:18
    Temat: Re: Kuriozalne pomysły spółdzielni mieszkaniowej
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mon, 29 Nov 2010, Mordzia wrote:

    > "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    >
    >>>> A na jakiej podstawie korzystasz?
    >
    >>> Na podstawie posiadania.
    >
    >> No właśnie - posiadasz coś dodatkowo.
    >
    > Jak nie ogrodzę to posiadam,

    Posiadasz niewyłącznie.

    > a jak ogrodzę, to posiadam dodatkowo?

    Posiadasz na wyłączność.
    Może to dotyczyć grupy - kilku osób posiadających na wyłącznosć.

    Żeby nie było - konkretnie w moim przypadku (mała wspólnota)
    tak posiadamy strychy, są dwa, podzielone między współwłaścicieli
    budynku "na pół", z wyłącznym posiadaniem każdej części.
    Tyle, że my, w odróżnieniu od spółdzielni, do ustalenia posiadania
    nie musimy pisemnie zmuszać zarządu :P

    >>> Więc po raz kolejny spytam - podaj mi choć jeden logiczny powód,
    >>> dla
    >>> którego dostęp do obszaru przy moich drzwiach wejściowych miałby
    >>> pozostawać do dyspozycji dowolnej osoby.
    >
    >> A dlaczego nie miałby?
    >
    > A czy ja twierdzę, że nie miałby? Po prostu prosiłem o przykład.

    Nie ma, i co nam Pan zrobi? ;)

    Możesz podać logiczny przykład, dla którego przy pustej
    w obie strony po 1 km drodze (nie skrzyżowaniu! - biorę
    skrajny przykład "tylko przejście") pieszy nie miałby
    przejść przy czerwonym świetle?
    LOGICZNY, a nie prawny :P
    (prawny dla Twojego pytania już masz - przepis z KC).
    Dla porządku:
    1. nie twierdzę że prawo jest (zawsze) logiczne
    2. nie twierdzę, że bym nie przeszedł :|
    3. nie twierdzę, że zawsze ze swojego prawa korzystam, przymusu nie ma

    >> Było, póki nie odgrodził.
    >
    > Nie było, ponieważ w zdecydowanej większości przypadków normalnego
    > społeczeństwa NIKT nie korzysta z obszaru klatki schodowej położonego
    > przed drzwiami innych mieszkańców. Bo potencjalna możliwość korzystania

    ...napotyka również na inne przeszkody, w tym prawne, takie jak nękanie,
    podsłuch i parę podobnych, takoż pozaprawne pt. "obyczaje".
    Co gołemu "prawu do posiadania" NIE przeszkadza.

    > nie
    > jest równoznaczna z samym korzystaniem, choćbyś nie wiem, jak się upierał.

    Dlaczego oponenci tezy "prawo na dzis stanowi tak że współwłasność
    to współwłasnosć" domagają się PRZYMUSU wskazania celowości działania,
    co wprost prowadzi do zasady "tobie niepotrzebne to ci zabierzemy"?

    Wiesz gdzie ta zasada ma koniec?
    Bo ja nie wiem.
    Ale jakieś pośrednie stopnie mają postać przymusowego najmu, chyba
    już ktoś wspominał: przychodzi mierniczy z gminy, mierzy i mówi:
    "ma pan tak duże mieszkanie że pan cełago nie wykorzysta,
    przydzielamy panu dwu lokatorów" :P

    > Ja? Przecież właśnie *Tobie* zadałem pytanie, czy przypadkiem tak nie
    > postępujesz.

    Stawianie sugestii, że przez fakt iż posiadanie MOŻE być nadużywane
    dyskutant sam tak robi, sprowadza się do wiadomej tezy o narzędziu
    gwałtu... powinieneś wytłumaczyć po co je nosisz.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1